Światu grozi niebezpieczeństwo, przeciwko ludziom wystąpiło jedno z królestw pod wodzą żadnego sławy Feliandora, młodego władcy Stetriolu. Pomagają mu dwie Wielkie Bestie Kovo i Gerathon. Czy ludzie będą potrafili się zjednoczyć, czy pomogą im zwierzoduchy i inne Wielkie Bestie?
Książka podzielona jest na 5 części, każda pisana jest przez innego autora. Trochę obawiałam się tego zabiegu, ale okazało się, że wszystkie współgrają ze sobą, a ostatnia jest połączeniem czterech opowieści. Historia skupia się wokół czterech Wielkich Bestii – lamparcicy Urazy, pandy Jhi, wilka Briggana, sokolicy Essix. Poznajemy je w ramach opowieści o ich mocach, o tym jak walczą, ale przede wszystkim w każdej z nich występują też młodzi ludzie, którzy podążają śladami Wielkich Bestii, aby prosić je o pomoc. Ludzie łączą się z zwierzoduchami niewidzialną więzią przejmując ich moce, ale jednocześnie są sobą, pomagają innym, walczą o dobro. Światy te współpracują, ale nie zawsze jest dobrze, zła mamy w opowieściach dużo, czasami wygrywa, a jednocześnie zakończenie jest niejednoznaczne i tak nie do końca zakończone, zostajemy z własnymi przemyśleniami i pewnego rodzaju niedosytem.
W tych opowieściach ukazane jest również i zło, po jednej i drugiej stronie, najbardziej jednak przeraża obojętność i czekanie na rozwój wypadków – według słów „jakoś to będzie”. Autorzy w sposób bardzo plastyczny ukazali świat fantasy, każda z postaci jest inna, charakterystyczna, dająca się lubić, z którą możemy się utożsamiać, a przede wszystkim brać przykład. Jedynie młody Feliandor, który jest bohaterem pierwszej części ulega złu, widzimy jego przemianę, nie jesteśmy jednak do końca pewni, czy to jego charakter to spowodował, czy jednak magia, której uległ. Największym plusem są jednak konkluzje, do których dochodzimy czytając każdą z części: odwaga, poświęcenie, empatia, altruizm, przyjaźń, oddanie, miłość, odpowiedzialność. Dla osób, które bardziej zagłębią się w treść dojrzą jakby odbicie współczesnego świata; dobro, zło i obojętność. Dla młodego czytelnika idealna powieść, każdy z nas chciałby mieć takich zwierzoduchów, przeżywać takie przygody, a przede wszystkim naśladować bohaterów.
Książkę można czytać, jako osobną powieść, ja, mimo, że nie czytałam całego cyklu nie pogubiłam się w fabule, ani w bohaterach. Polecam dla wszystkich, ja na pewno sięgnę po poprzednie części.
Pozycja jest wspaniale wydana, okładka przyciąga, a dodatkowo mamy kody do gry, gdzie możemy poczuć się jeszcze raz bohaterami tej wspaniałej opowieści.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję portalowi @nakanapie.pl