Cztery siostry 1925-1945. Zakładnicy wolności recenzja

Nina Majewska-Brown to pisarka, której zaufała pewna rodzina. Podzieliła się historią swoich przodków. Dzięki zgromadzonym pamiątkom, zdjęciom i wycinkom z gazet powstała pięknie ilustrowana saga, której drugą część, miałam przyjemność czytać.

"Cztery siostry" to kontynuacja losów Florentyny i Konstantego Zabierzyńskich. Akcja tego tomu przypada na lata 1925-1945. Dla Polski był to wyjątkowo trudny czas. Florentyna nie będzie mogła spełnić swoich marzeń i nie wyjedzie na upragnione wakacje. Sytuacja polityczna sprawi, że powróci strach i niepewność. Znów trzeba będzie gromadzić zapasy oraz ukryć cenne pamiątki. Tylko czy to wystarczy, by odzyskać spokój?

W tej części pisarka poświęciła swoją uwagę czterem córkom Zabierzyńskich. Nie są to już małe dzieci, lecz dorastające panny. Towarzyszymy im podczas codziennych zajęć, obserwujemy relacje z matką i z dziadkami. Każda z nich, choć wychowana w jednym domu, ma zupełnie inne pragnienia i priorytety. Każda inaczej wyobraża sobie swoje dorosłe zycie. Jedna z córek oznajmi, że chce wstąpić do klasztoru, dwie dziewczyny wyjadą na Wołyń. Najmłodsza, otoczona największą troską, przysporzy matce najwiecej zmartwień.

Większość rozdziałów jest zatytułowana żeńskimi imionami. W tej części wypowiada się nie tylko Flora, ale poznajemy też myśli jej córek. Był to ciekawy zabieg. Pojawiły się wpisy z pamiętnika.

Książka pt. "Cztery siostry" to wyjątkowo cenna lektura. Nina Majewska-Brown przekazała nam wiedzę o dawnej Polsce. Zrobiła to w sposób lekki i przystępny. Czytając nasuwały mi się refleksje. Cieszyłam się, że żyjemy w wolnym kraju i nie musimy się bać, co przyniesie jutro. Nie musimy obawiać się sąsiadów, możemy swobodnie podróżować.

W księgarniach możemy znaleźć sporo powieści historycznych. Ta wyróżnia się na tle innych. Jest uzupełniona w liczne dokumenty, prywatne zdjęcia oraz fragment dziennika jednej z córek. Czas spędzony z tą lekturą był przyjemny. Sięgając po nią nie sądziłam, że tak bardzo polubię bohaterów. Obawiałam się dużej ilości historycznych faktów, jednak zostały one sprytnie wplecione w fabułę. Nie czułam się przytłoczona. Wręcz przeciwnie. Interesowały mnie losy tej rodziny. Czytałam w każdej wolnej chwili, nie mogąc przestać myśleć jak potoczy się ich przyszłość. Zaskoczyło mnie zakończenie. Liczyłam na szczęśliwy finał powieści, jednak pisarka zafundowała nam niepewność. Czekam niecierpliwie na kojeną część. Jestem ciekawa, co spotka tytułowe Cztery siostry.

Polecam drugi tom sagi Zakładnicy Wolności. Jestem przekonana , że zachwyci was historia Zabierzyńskich. "Cztery siostry" to wspaniała, wielowątkowa powieść, którą można czytać bez końca. To co przekazała nam pisarka, wywołuje uśmiech oraz łzy, sprawia że nie chcemy przestac czytać. Serdecznie polecam.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl