"Koniec jest zawsze blisko. Apokaliptyczne chwile w dziejach ludzkości: od epoki brązu do współczesnych pandemii." to książka, która miała swoją premierę 13.10.2021r. Jako, że mam słabość do naukowych i popularnonaukowych publikacji historycznych to zwróciła moją uwagę już w momencie, w którym zauważyłam ją w zapowiedziach.
~*~
Odkąd pamiętam zdarza mi się słyszeć, że żyjemy w czasach końca i już niebawem - już za momencik czeka nas koniec świata. Takie stwierdzenie słyszę głównie od osób, które są związane z jakąś religią. Jednakże bardzo łatwo zapomnieć, że jeźdźcy apokalipsy podróżują po Ziemi właściwie od początku ludzkości. Bo właściwie odkąd istnieje nasz gatunek to na świecie występował głód, zdarzały się epidemie i prowadziliśmy wojny. A temu wszystkiemu towarzyszyła śmierć. Poza tym niejednokrotnie cywilizacje i narody upadały w trudnych do wyjaśnienia okolicznościach, bo współcześnie nie jesteśmy dociec tego co właściwie się wydarzyło - możemy jedynie się domyślać.
Takie rzeczy ogromnie mnie fascynują, mimo tego, że nauczyciele historii skutecznie zniechęcili mnie do czasów starożytnych na wiele lat. Jednakże m. in. dzięki takim publikacją jak "Koniec jest zawsze blisko" nie tylko odkrywam na nowo taką naukę jaką jest historia, ale mogę spojrzeć inaczej na wiele faktów i wydarzeń - nie tylko tych mających miejsce w starożytności, ale również w bardziej nowożytnym czasie.
Dan Carlin w swojej publikacji dość zwięźle przeprowadza nas przez różne koncepcje upadków cywilizacji i krajów niegdyś uważanych za potęgi oraz przypomina nam m. in. o epidemiach, które przewijały się wśród ludzi właściwie od początku ludzkości. I mimo tego, że znalazłam w tej książce wiele informacji zaspokajających moją ciekawość to po jej przeczytaniu mam ogromną ochotę zagłębić się w większą ilość tego typu publikacji.
W Stanach Zjednoczonych powyższa książka ukazała się na krótko przed obecną pandemią i siłą rzeczy to co obecnie się dzieje nie zostało w niej ujęte. Dlatego też podczas czytania o epidemiach oraz prognozach tego co mogłoby się dziać w czasie współczesnych epidemii czułam się dość dziwne. Jednak było to raczej ciekawe odczucie.
Moim zdaniem "Koniec jest zawsze blisko" to całkiem ciekawa książka, którą przeczytałam z ciekawością. Poza tym cieszę się, że sięgnęłam po tę publikację, gdyż wzbudziła we mnie ciekawość co do starożytności, której nie udało się nieco odczarować. Dlatego też mam nadzieję, że powyższa publikacja jest dla mnie początkiem czegoś nowego. :)