Geniusz. Przekręt recenzja

Czas na spotkanie z geniuszami!

Autor: @arcytwory ·1 minuta
2019-12-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po wydarzeniach z Gry szesnastoletniego Rexa niesłusznie oskarżono o największą w dziejach kradzież danych, a jego rodziców deportowano do Meksyku. Jego samego i jego przyjaciół (blogerkę-szpiega Likaona oraz dwa lata młodszego inżyniera-samouka Tunde'a) ściga policja, FBI i jeden znacznie groźniejszy przeciwnik. Trójka geniuszy będzie musiała połączyć siły tak, by nie dać się złapać oraz wprowadzić w życie genialny przekręt...
Ale tę książkę się przyjemnie czytało! Przeczytałam ją w dwa dni. Spowodowane to było po trochu tym, że miałam na nią dość dużo czasu (ach, te uroki przeziębienia), po trochu tym, że „Geniusz. Przekręt” nie jest duży objętościowo (niecałe 300 stron), ale przede wszystkim tym, że książka wciągała na całego. Od samego początku zostajemy wrzuceni w wir akcji, która zaczyna się w miejscu zakończenia poprzedniej części trylogii. Swoją drogą z „Geniusza. Gry” pojawia się akurat na tyle dużo informacji, by przypomnieć sobie fabułę z powieści, a jednocześnie na tyle mało, by nie nie zdradzać jej osobom zaczynającym przygodę z serią od drugiego tomu. Ale nie ocenia się książki po paru pierwszych stronach. W dalszej części „Przekrętu” spotykamy dużo dynamicznych zwrotów akcji, zaskakujących rozwiązań oraz zawrotne tempo. Nie spotkacie tutaj jakichkolwiek przestojów czy dłużyzn. Do tego każdy rozdział opowiedziany jest z perspektywy innego z trójki głównych bohaterów, więc mamy okazje poznać głębiej ich punkty widzenia i atargające nimi emocje. W skrócie - jak już weźmiesz powieść w ręce to jej tak szybko nie odłożysz!
Warto wspomnieć też o pięknym wydaniu powieści. Zakochałam się w tej mieniącej się we wszystkich kolorach tęczy okładce oraz rysunkach w środku (szczególnie tych w rozdziałach Tunde!).
Jedyne, czego mi brakowało w tej książce, to mocniejszego zakończenia. Porównując zresztą „Przekrętu” to było ono bardzo spokojne. Zawiodłam się na nim.
Nie jest może to jakaś odkrywcza młodzieżówka, ale ja się dobrze bawiłam podczas czytania jej. Do tego książka promuje naukę wśród młodzieży, więc tym bardziej jestem na tak. Polecam „Geniusza. Przekręt” dla osób chcących coś lekkiego i wciągającego.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-02-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Geniusz. Przekręt
Geniusz. Przekręt
Leopoldo Gout
6.5/10
Cykl: Geniusz, tom 2

Jeśli ci zaufa, będziesz w zespole. I wejdziesz do niebezpiecznej gry. On ustala wszystkie zasady. Jedyny sposób, by wygrać, to zrobić to, czego nie przewidział. Trójka nastoletnich gen...

Komentarze
Geniusz. Przekręt
Geniusz. Przekręt
Leopoldo Gout
6.5/10
Cykl: Geniusz, tom 2
Jeśli ci zaufa, będziesz w zespole. I wejdziesz do niebezpiecznej gry. On ustala wszystkie zasady. Jedyny sposób, by wygrać, to zrobić to, czego nie przewidział. Trójka nastoletnich gen...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @arcytwory

Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach
Książka czy serial?

„Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach” to książka Gary'ego Susmana, Jeannine Dillon oraz Bryana Cairnsa na temat najpopularniejszego serialu w his...

Recenzja książki Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach
Upiorne święta
Nietypowe podejście do świąt

W tym pokręconym roku Gwiazda przyszła do nas wcześniej, a wszystko za sprawą „Upiornych Świąt”. Czy odechciało mi się świętować? Niekoniecznie, ale o tym od początku. „...

Recenzja książki Upiorne święta

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
Delirium
Demony są na wyciągniecie ręki.
@zdzis59:

Jest przecież tak znajoma, a wciąż odkrywana i obiecująca. Trudno od niej oderwać wzrok. Magnetycznie przyciąga każdego...

Recenzja książki Delirium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl