Czarodziejskie bajki. Złote bajki recenzja

Każdy maluch kocha bajki. Są magiczne, niezwykłe i przenoszą dzieci w zupełnie inny świat, do którego chcą nieustannie powracać. Tym razem kilka słów o wyjątkowej lekturze, która bardzo przypadła do gustu moim córkom tj. „Czarodziejskie bajki. Złote bajki”.
W książce na młodych czytelników czeka aż czterdzieści bajek, których bohaterami są po części zwierzęta posiadające różnorodne cechy ludzkie a po części zwykłe dzieci postawione w najróżniejszych sytuacjach, popełniające błędy, za które ponoszą nieuniknione konsekwencje. Maluchy poznają tu np. historię mądrej i odważnej kury, kłamliwego osiołka, przebiegłego lisa, próżnego kruka, łatwowiernego koziołka, bojaźliwej zajączki, nieuczciwego szewca czy troskliwego gospodarza. Na końcu każdej bajki dzieci znajdą pouczający i nietrudny do wychwycenia morał.
Historyjki są króciutkie, kilkustronicowe a język bardzo przystępny i zrozumiały już dla 3 – 4 letniego malca. Przypominają mi troszkę popularne bajki Ezopa, które bardzo lubię i naprawdę nietrudno dopatrzeć się w nich podobieństwa.
Moich dzieci nie trzeba było specjalnie namawiać do sięgnięcia po tę właśnie lekturę. Zachwyciły się już piękną kolorową okładką zawierającą złote zdobienia. Piękne są również ilustracje w jej wnętrzu, takie tradycyjne, dziecięce, pełne ciepła i magii. Książka, poza oczywiście niezwykle ciekawym wydaniem, jest bardzo interesująca ze względu na swą treść. Bajeczki są fantastyczne i mimo swej prostoty kryją w sobie ogromną mądrość i ponadczasowe wartości. Taki zbiór jest gwarancją przyjemnie spędzonego czasu a przy okazji dostarcza masę radości, wrażeń i uczy wielu naprawdę rozsądnych zasad. Czegóż chcieć więcej, polecam ;)