Od jakiegoś czasu nosiłam się z myślą żeby poznać jedną z książek Sylwii Chutnik. Jednak zawsze coś stało na przeszkodzie, a to w bibliotece książki nie były dostępne a to wybór padał na inną pozycję. Kiedy w ofercie Świata Książki ukazały się "Cwaniary" wiedziałam, że tym razem nie odpuszczę. Jakie są moje wrażenia? Jestem zaskoczona i w sumie sama nie wiem czy pozytywnie, negatywnie czy obojętnie. W każdym bądź razie "Cwaniary" zmuszają do refleksji, a to już ogromny plus.
Bohaterkami książki są cztery kobiety: Halina, Celina, Stefania i Bronka z warszawskiego Mokotowa, które mają już dość męskiego szowinizmu, cwaniactwa, brutalności i braku wrażliwości ekologicznej. Postanawiają z tym walczyć na własną rękę. Zemstę warunkuje również fakt, że jedna z naszych fighterek właśnie straciła narzeczonego i ojca dla swojego nienarodzonego dziecka. Mężczyzna został śmiertelnie pobity bo stanął w obronie niewinnych i oszukanych mieszkańców pewnego warszawskiego osiedla. Halina poprzysięga sprawcy srogą zemstę...
Tytułowe cwaniary to nie żadne małolaty, które bójki i krwawe zemsty traktują jak zabawę. Nasze chuliganki to kobiety w różnym wieku, sytuacji życiowej czy statusie społecznym. Każda jednak zmaga się z własną tragedią. Halina jest młodą wdową, która poprzysięgła zemstę mordercy narzeczonego. Chce mu odpłacić za samotność swoją i nienarodzonego dziecka. Celina wiecznie nieszczęśliwie zakochana. Mści się na mężczyznach, którzy odrzucili jej miłość. Stefania jest z pozoru szczęśliwą żoną i matką. Niestety we własnych czterech ścianach jest katowana przez męża. Bronka zmaga się z chorobą nowotworową. Nie chce biernie poddać się śmierci, walczy i z rakiem i wszelką niesprawiedliwością.
Czy zemsta jest remedium na wszystko? Czy ukoi ból jaki tkwi w głębi naszego serca? Czy przywróci życie, odegna chorobę? Czy prawo pięści to jedyna słuszna droga?
Nasze bohaterki za dnia są zwykłymi kobietami- pracują, robią zakupy, gotują. Za to w nocy przeobrażają się silne i bezkompromisowe bojowniczki. Jedna ustawka prowadzi do drugiej, małe wykroczenia urastają do ogromnych przestępstw gdzie koniec z góry można przewidzieć. Działania kobiet nie pozostają bez echa, efektem domina rozsypuje się ich świat i życie.
Książka jest szczera, brutalna i dosadnym. Językiem na wskroś współczesnym przedstawia bolączki dzisiejszego społeczeństwa takie jak przemoc w rodzinie, alkoholizm czy nieuczciwi developerzy. Bardzo trafnie ukazuje rzeczywistość, którą nie zawsze chcemy dostrzec. Skoro nas nie dotyczy, tego nie ma.
Atrakcyjności książce dodają ilustracje Marty Zabłockiej, które idealnie podsumowują treść.