Starość, prędzej czy później, dosięgnie każdego z nas. Przyjdzie pora na sztuczne szczęki, setki tabletek łykanych trzy razy dziennie i reumatyzm. :) Jak najlepiej poradzić sobie z tym, jakby nie patrzeć, ciężkim okresem w życiu? Recepta jest dość prosta i doskonale zilustrowana w książce "Cudowne życie Staśka i innych aniołów" autorstwa Teresy Anny Aleksandrowicz.
Natalia, Wanda i Marysia to trzy ubogie emerytki i przyjaciółki od kilkudziesięciu lat. Każda z pań wyróżnia się swoistym dla siebie charakterem i temperamentem. Natalia uwielbia książki i muzykę klasyczną, a nie znosi Radia Maryja. Ulubionym zajęciem Wandy jest wynajdywanie u siebie i znajomych coraz to nowych chorób, a także kupowanie reklamowanych w telewizji leków. Marysia natomiast największą przyjemność czerpie z gotowania i dokarmiania wszystkich okolicznych "bidulków". Panie nieraz kłócą się ze sobą i nie szczędzą sobie docinków, jednak w ciężkich chwilach wspierają się i mogą liczyć na swoją pomoc. Oprócz przyjaźni panie łączy jeszcze jedna postać - tytułowy Stasiek, okoliczny pijak, zdegradowany filozof, któremu wszystkie pomagają. Niespodziewanie w życiu Natalii pojawia się Michał, a wraz z nim miłość, a przypadkowe znalezisko Staśka umożliwia realizację marzeń całej grupy przyjaciół.
Książkę tę czyta się szybko i przyjemnie. Co prawda akcja toczy się dość niespiesznie, ale jednak na tyle szybko, aby nie znudzić swym tempem czytelnika. Powieść zawiera wiele humorystycznych elementów i sytuacji, które niejednokrotnie mnie rozśmieszyły, ale także skłoniły do przemyśleń i refleksji. Praktycznie wszyscy bohaterowie wzbudzili moją sympatię i żałuję, że miałam okazję spotkać ich jedynie na kartach książki.
Mimo swojej pozornej lekkości książka niesie ze sobą przesłanie i poszerza horyzonty czytelnika. Ukazuje bowiem życie od strony ludzi w dość podeszłym wieku, daje możliwość lepszego zrozumienia starszych osób i chociaż przez chwilę ujrzenia świata z ich perspektywy. A poruszanie się we współczesnych realiach nie jest dla nich proste. Komórka stanowi niewyjaśnioną zagadkę, a brak szacunku wśród wielu przedstawicieli młodego pokolenia szokuje. Jednak powieść ta daje również nadzieję i nastraja bardzo optymistycznie. Pokazuje, że starość to nie tylko czekanie na śmierć, ale również czas realizowania swych marzeń. Ukazuje, że warto jest mieć przyjaciół i że miłość przychodzi niezależnie od wieku czy stanu konta. Recepta na udaną emeryturę? Grupa zaufanych przyjaciół, poczucie humoru i wiara w marzenia. :)
Książkę "Cudowne życie Staśka i innych aniołów" bardzo polecam wszystkim osobom lubiącym literaturę obyczajową i poszukującym mądrej, sympatycznej i poprawiającej humor powieści. Jestem pewna, że ta pozycja doskonale spełni te wymagania. :)