Kobieta. Muza, rodzicielka, przyjaciółka, siostra, kusicielka, żona… Od lat inspiruje twórców, jest zagadką, jej humory, zachowania, stanowią nieprzerwany temat badań i analiz. W ilu to wierszach, w ilu pracach, felietonach, czasopismach, powieściach, na iluż obrazach, w ilu rzeźbach próbowano zgłębić sekrety kobiecej natury. Wobec tego morza kobiecości, nasuwa się pytanie – czy jest jeszcze coś, czego o kobietach nie wiadomo, co nie zostało powiedziane, zobrazowane, pokazane…?
Z takim nastawieniem sięgałam po książkę Zbigniewa Lwa-Starowicza. Myślałam sobie, co mi da ta lektura, po co kolejny raz czytać o czymś, co jest dobrze znane, po co czytać o kobiecie, o jej humorach, postępkach, lękach…? Wszak sama jestem kobietą i znam siebie. Z drugiej zaś strony interesowało mnie, co takiego o kobiecie powie mi polski psychiatra, psychoterapeuta, ekspert z zakresu seksuologii. Nieraz słyszałam wypowiedzi Starowicza w telewizji czy radiu i budziły one moje zainteresowanie, więc powiedziałam sobie – czemu nie? W końcu jest on autorem wielu poczytnych książek (popularnonaukowych), ma doświadczenie w pracy z kobietą i jej problemami – leczy, uczy, pomaga, analizuje. Dlaczego więc nie poznać jego rozległej wiedzy o płci pięknej?
Przeczytałam, poznałam i nie żałuję. Jak się okazało, wszelkie moje obawy były bezpodstawne i rozwiały się już od pierwszych stron lektury. Rozmowa znanego terapeuty i Barbary Kasprzyckiej całkowicie mnie pochłonęła. Z szeroko otwartymi oczami i odgłosami aprobaty bądź zdziwienia czytałam coraz to nowsze fakty z życia polskich pań. Oto czego się dowiedziałam… Między innymi, że europejski seks jest smutny, że mamy erę silnych i niezależnych kobiet, że rutyna jest pułapką małżeństwa, że zdrada ma 235 przyczyn, że kompromis to podstawa związku, że religia ma wpływ na pożycie, że macierzyństwo coś daje i coś zabiera… Dowiedziałam się także, czego kobiety wstydzą się w łóżku i dlaczego udają orgazm, co potrafi zrobić zazdrosna żona, jak można się odkochać oraz jakich komunikatów nie rozumieją mężczyźni i wielu, wielu innych rzeczy. Od faktów oczywistych, aż po te najintymniejsze, o których się głośno nie mówi.
Lew- Starowicz w sposób jasny i zwięzły prezentuje jak wyglądają relacje damsko męskie, jak różne są potrzeby mężczyzn i kobiet oraz jak to wszystko poukładać, by stworzyć udany związek. Treści te poparte są przykładami z pracy profesora – autentycznymi przypadkami ludzi, którzy odwiedzili jego gabinet. Dzięki temu książka zyskuje bardziej realny wymiar, bowiem rozmaite fakty czy badania naukowe zostają przedłożone na konkretną życiową historię.
W trakcie lektury ile to razy łapałam się na tym, że przeżyłam to samo, albo gdybym wcześniej przeczytała tę książkę, wiedziałabym dlaczego, wiedziałabym jak postąpić, skąd się bierze takie a nie inne zachowanie, itd. Ta publikacja to taki lek bez recepty – lek na kobiece dolegliwości różnego pochodzenia.
Zdumiewające jest to, że z książki „O kobiecie” dowiedziałam się tylu nowych rzeczy... Nie tylko o kobietach, ale i o mężczyznach. W końcu są oni częścią życia płci pięknej. Przekonana byłam, że w temacie kobiecości już nic mnie nie zaskoczy, a tu proszę… Bardzo się myliłam. Teraz pozostaje mi polecić tę pozycję wszystkim niedowiarkom – takim jak ja. Panie odnajdą w niej odpowiedzi na wiele nurtujących je pytań, a panowie dowiedzą się czegoś o swoich partnerkach i może dzięki temu lepiej je zrozumieją… Śmiało można powiedzieć, że jest to lektura obowiązkowa dla obu płci!