Macie ochotę na krótka ciekawą historyjkę i jednocześnie pomysł na fajną zabawę dla dzieci? Jeśli tak, to polecam Wam właśnie tę książeczkę. I nie zrażajcie się czytając jej tytuł. Origami zazwyczaj kojarzy się z jakimś skomplikowanym zajęciem tymczasem tutaj jest zupełnie inaczej.
W książeczce oprócz krótkiego opowiadania o przygodzie małej kaczuszki znajdziemy również bardzo fajne propozycje na własnoręczne stworzenie bohaterów książki.
Wszystko wykonujemy z kółeczek różnej wielkości, które również w odpowiednio przygotowanym zestawie możemy kupić lub też przygotować samodzielnie (w instrukcji podana jest ilość i dokładne wymiary potrzebnych kółek). Instrukcja jest bardzo łatwa i czytelna. Za każdym razem jak już wcześniej wspomniałam wymieniona jest ilość kółeczek danego rozmiaru i koloru, a następnie patrząc na obrazki poszczególnych czynności składamy zwierzątko. Myślę, że każdy maluch bez trudu sobie z tym poradzi.
"W naszej szkole dzisiaj z rana
rzecz się stała niesłychana!
ktoś w kuferku przyniósł bowiem
papierowych kółek mrowie."
Postacie do złożenia są bardzo zabawne. Dzięki takiej pracy możemy wymyślać również inne zwierzątka lub też tworzyć ilustracje z książeczki. Rozwijamy w ten sposób u dziecka wyobraźnię i zdolności manualne. Tak niewiele a efekt jest naprawdę fajny. Nam najbardziej spodobał się żółw Nikodem i rak nieborak.
Dużą zaletą książeczki jest również krótki wierszyk umieszczony tuż obok instrukcji do wykonania danej postaci. Maluchom można go czytać podczas pracy a starszaki mogą się go nawet nauczyć co na pewno będzie ciekawą odmianą podczas zabawy.
Ślimak
Spójrzcie, co się tutaj dzieje!?
Ślimak biegnie poprzez knieje!
Nie przestaje, sił nie szczędzi,
tylko pędzi, pędzi, pędzi...!
Chociaż ciężką muszlę taszczy,
rwie do przodu, depcząc chaszcze,
gna przed siebie, gniotąc mech...
pewnie zaraz straci dech!
Dokąd ten ślimaczek śmiga?!
Z mistrzem żółwiem tak się ściga.
My z kaczuszką Omi miałyśmy już kiedyś kontakt. Jedną z książeczek wypożyczyłyśmy kiedyś z biblioteki. Moje dziecko było jeszcze wtedy za małe na origami, ale opowiadanie o tym pierzastym i ciekawskim stworzonku bardzo się mojej Ali podobało. Teraz oprócz czytania wykorzystałyśmy także pomysły z kółeczkami i przyznam się, że to była wspaniała zabawa!