Wiatr recenzja

„Chwilami miał wrażenia, że stał się więźniem jakiegoś tunelu czasoprzestrzennego, że błądzi po labiryncie własnej pamięci tylko po to, żeby wreszcie w końcu dotrzeć do wyjścia, czyli do wejścia, czyli na tamten świat chyba... czy w nicość, co bardziej prawdopodobne”, czyli Zakopane i zbrodnia.

Autor: @withwords_alexx ·2 minuty
2021-12-17
1 komentarz
2 Polubienia
Wiatr o moje pierwsze spotkanie z Igorem Brejdygnatem. Autor ma na swoim koncie już kilka książek, które doczekały się seriali na ich podstawie – Rysa, Szadź. Oglądałam tylko Szadź, która naprawdę miło mnie zaskoczyła.

Wczesna wiosna. W Tatrach leży jeszcze sporo śniegu, wieje halny. Dwójka ludzi wyrusza z Morskiego Oka na przełęcz Szpiglasową. Nagle spod grani Miedzianego schodzi lawina. Akcja ratunkowa TOPR nie przynosi rezultatu. Ciała tych dwojga zostały najprawdopodobniej z potężną siłą wtłoczone pod lód stawu. Świadkiem tragedii był Wawrzyniec, który jest przekonany, że chwilę przed zejściem lawiny, usłyszał głuchy dźwięk eksplozji. To punkt wyjścia historii, w której surowa przyroda Tatr, mroczny góralski folklor i środowisko TOPRowców są zaledwie tłem dla śniegu i wiatrem osnutej, tajemniczej historii, w której mistrz kryminału brawurowo przekracza gatunkowe granice.

Sam opis Wiatru był naprawdę intrygujący i zapowiadał historię mrożącą krew w żyłach. Czy tak było? I tak i nie; znalazło się kilka aspektów, które nie do końca przypadły mi do gustu. Mam wrażenie, że sama sprawa kryminalna zepchnięta jest na dalszy plan. Główny bohater ma w głowie tylko kobiety i alkohol. Co na dłuższą metę mnie trochę irytowało (teraz po przeczytaniu tej książki jedyne co pozostało mi w głowie o tym bohaterze to właśnie kobiety oraz alkohol). Nie jest policjantem, ale na własną rękę prowadzi śledztwo.

Mam problem z tą historią. Autor świetnie oddał klimat, ale myślę, że trochę przekombinował tę opowieść. Owszem całość jest oryginalna, ale czytelnik właściwie sam nie dojdzie do sedna, ponieważ na koniec autor serwuje zupełnie coś, co nijak ma się do historii i dla mnie pozbawione jest logiki. Wiatr to dziwna książka. Nie potrafię jednoznacznie się określić, czy mi się podobała, czy też nie. Ma swoje wady, ale na pewno znajdziecie w niej także jakieś zalety. Chyba oczekiwałam czegoż innego, sięgając po tę książkę. Wielokrotnie czułam, że coś mi umyka i gubię się w fabule. Miałam wyrażenie, że panuje straszny chaos.

Na podstawie tej książki powstał superprodukcja audio, której możecie posłuchać w Empik Go. Myślę, że wielu osobom spodoba się ta opowieść. Ma ona swój klimat (chociaż tego tytułowego wiatru tutaj nie ujrzycie) i fabułę, która może wciągnąć. Dla mnie jednak była to dziwna i momentami nielogiczna historia, która nie wywołała u mnie większych emocji i momentami nudziła.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wiatr
Wiatr
Igor Brejdygant
6.1/10

Wczesna wiosna. W Tatrach leży jeszcze sporo śniegu, wieje halny. Dwójka ludzi wyrusza z Morskiego Oka na przełęcz Szpiglasową. Nagle spod grani Miedzianego schodzi lawina. Akcja ratunkowa TOPR nie...

Komentarze
@book.book.pl
@book.book.pl · ponad 2 lata temu
Miałam spore oczekiwania co do tej książki i niestety bardzo się rozczarowałam
× 1
@withwords_alexx
@withwords_alexx · ponad 2 lata temu
ja chyba też za wiele od niej oczekiwałam :/
Wiatr
Wiatr
Igor Brejdygant
6.1/10
Wczesna wiosna. W Tatrach leży jeszcze sporo śniegu, wieje halny. Dwójka ludzi wyrusza z Morskiego Oka na przełęcz Szpiglasową. Nagle spod grani Miedzianego schodzi lawina. Akcja ratunkowa TOPR nie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Są takie książki, na które się „poluje”. Czasami wyłapanie takiej powieści to nie lada wyzwanie. Dokładnie tak miałam przy „Wietrze” Igora Brejdyganta. Kiedy wreszcie trafiła na moją półkę, trochę cz...

@fascynacja_ksiazka @fascynacja_ksiazka

Igor Brejdygant już niejednokrotnie pokazał, że umie pisać w taki sposób, że niejednemu czytelnikowi zapiera dech. Poznałam już wcześniej twórczość tego autora i zdecydowanie byłam w stanie polecić j...

@werka751 @werka751

Pozostałe recenzje @withwords_alexx

Elryk z Melniboné
„Tylko jego dziwne szkarłatne oczy wyrażały cierpienie i wewnętrzną walkę”, czyli fantastyka z lat 70.

Elryk z Melniboné to niezła cegiełka — książka liczy ponad 600 stron i przeczytanie jej zajęło mi trochę czasu. Jest to dla mnie pierwsze spotkanie z Michaelem Moorockie...

Recenzja książki Elryk z Melniboné
Na ogonie złoczyńcy
„To doprawdy szalenie interesujące, ale ja mam tu realny problem", czyli grupa zwierzaków na tropie zbrodni.

Na ogonie złoczyńcy to książka, która kupiła mnie opisem. Zwierzęta w roli głównej? Czemu nie. Sama okładka już przyciąga uwagę czytelnika. Intryguje i zachęca po sięgni...

Recenzja książki Na ogonie złoczyńcy

Nowe recenzje

Baśń o wężowym sercu
Świetna, ale nie o Kóbie
@Meszuge:

Rak potrafi pisać. To jest świetna książka. Baśń albo zbiór bajań dla dorosłych napisanych z takim polotem i wyobraźnią...

Recenzja książki Baśń o wężowym sercu
Erem
𝗦𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗷 𝘀𝗶ę 𝗻𝗶𝗲𝘀𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗻𝗲𝗴𝗼
@gala26:

Aldona Reich zaskarbiła sobie moją sympatię powieścią 𝐴𝑘𝑡 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖. Ta książka oczarowała mnie niezwykłą narracją, nietyp...

Recenzja książki Erem
Czemu zapłakałeś
"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem ...
@g.sekala:

"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem zagubionym? Do zła przez innych przymuszonym." Neort Cziwo Lotta samotn...

Recenzja książki Czemu zapłakałeś
© 2007 - 2025 nakanapie.pl