Po książkę "Cholonek czyli dobry Pan Bóg z gliny" sięgnęłam z zaciekawieniem. Uwagę moją przykłuła nie tylko okładka książki ale również nieco jej opis, który wydawał mi sie oryginalny i naprawdę wart uwagi. Lubię książki groteskowe, choć nie czytam takich wiele. Ta pozycja jednak wydała mi się na tyle interesująca, że postanowiłam spędzić z nią kilka chwil.
Groteska jako zjawisko estetyczne nie było zbytnio lubiane w takich epokach jak oświecenie czy klasycyzm. Jednak mamy dziś XXI wiek i groteska jest jak najbardziej lubiana, potrzebna, czasem wydawało by się, że nawet niezastąpiona w pewnych sytuacjach.
Janosch - to pseudonim literacki autora, którego z imienia i nazwiska (Horst Eckert) raczej nie kojarzymy. Jest on autorem ponad 300 książeczek dla dzieci oraz ilustratorem. W tym miejscu warto też wspomnieć, że Janosch urodził się w Zabrzu. Jego ojciec był hutnikiem. To właśnie na peryferiach tego miasta rozgrywa się akcja powieści "Cholonek czyli dobry Pan Bóg z gliny".
Autor w swojej książce próbuje w nieco drapieżny sposób opisać miejsce w którym się urodził , wychował i które na zawsze w jego pamięci pozostanie. Powieść jest przepełniona zabawnymi, czasem nieco mrocznymi, ale zazwyczaj bardzo humorystycznymi anegdotami, w których czarny humor często gości. W książce urzekli mnie przede wszystkim bohaterowie, których autor nakreślił w wyjątkowo ciekawy sposób. Są to bohaterowie, od których wielu rzeczy można by się nauczyć, a i sposób życia czy podejścia do świata można by zaadaptować na własny użytek.
Jonosch w niezwykły sposób potrafił przedstawić tragiczne przeżycia bohaterów, które tak naprawdę u czytelnika wywoływały szczery śmiech. Mówi się, że z cudzych nieszczęść człowiek śmieje się łatwiej... Autor w książce po mistrzowsku sprawiał, że niepowodzenia bohaterów czytelnika wprawiały w rozbawienie. Połączenie sytuacji absurdalnych tak naprawdę, z satyrycznym ujęciem problemu sprawia, że czas spęczony przy książce mija bardzo szybko. Książka potrafi naprawdę wciągnąć i co najważniejsze pozostanie na długo w naszej pamięci.
"Cholonek czyli" dobry Pan Bóg z gliny" to powieść tak naprawdę zarówno dla młodszego pokolenia jak również dla starszego, które w książce będzie może odnaleźć czasy w których dane było mu żyć. Książka rozbawi zatem wielu czytelników i dlatego mogę polecić wszystkim tym, którzy poszukują dobrej, ciekawej, oryginalnej lektury, do której z przyjemnością będą wracać, gdyż powieść ta nie jest książką, po przeczytaniu której odstawimy ją na półkę na wieczne zapomnienie.
Pierwsze wydanie książki ukazało się w roku 1974. Wtedy jednak zostało ocenzurowane i nie wszystkie jej elementy zostały dopuszczone do druku. Książka doczekała się jednak wznowienia w 2011 roku przez Wydawnictwo Znak i ocenzurowane wcześniej fragmenty zostały do książki dołączone i jej całością możemy się dziś cieszyć. Myślę, iż powieść powinni przeczytać nie tylko Ślązacy, ale również wszyscy Ci, którzy o Ślązakach mają wyrobione lub raczej nieco wypaczone zdanie :-) Mam nadzieję, że po jej przeczytaniu się ono nieco zmieni.
Warto również wspomnieć, że książka zawiera wiele wspaniałych satyrycznych małych grafik przedstawiających Ślązaków i nie tyko w bardzo humorystyczny nieco drapieżny sposób. Muszę przyznać, ze książka ta była jedną z lepszych jakie w tym roku przeczytałam, a to intelektualne spotkanie z autorem zapamiętam na pewno na długo.