Ceremonia recenzja

„Od trzech lat w naszej wsi krzyżuje się ludzi. […] Co roku w Wielki Piątek ginie w ten sposób jeden mężczyzna. Do tej pory zginęło ich trzech: Józef Deręgowski (w 2008), Tomasz Pacześniak (w 2009) i Mieczysław Żurek (w 2010)”. Tak brzmi fragment listu, który trafił do redakcji „Głosu Podkarpacia”. Do zbadania niewiarygodnej historii wydelegowany zostaje młody, ambitny dziennikarz, Marek Kamiński.
Śladem listu trafia do małej, zapomnianej przez Boga wioski w Bieszczadach, gdzie nieoczekiwanie okazuje się, że autor wiadomości nie kłamał. Dziennikarz został przyjęty chłodno, wiadomo że obcym nie należy ufać, a gdy tylko zaczął zadawać pytania, zaczął się wokół niego dziać niepokojące rzeczy. A do Wielkiego Piątku został tylko jeden dzień…
Ceremonia to intrygujący kryminał w klimatach, które lubię najbardziej: mała, zamknięta społeczność ze swoimi tajemnicami stanowi wdzięczne tło dla rozgrywających się tajemniczych i groźnych wydarzeń w które zamieszani są wszyscy mieszkańcy wioski.
Prosty język bez udziwnień, wartka akcja, intrygująca fabułą i klimat grozy to mocne strony prozy Janusza Koryla. Czułam lekki niedosyt, książka za szybko się kończy pozostawiając wiele pytań bez odpowiedzi. Niemniej z czystym sumieniem polecam wielbicielom takich pisarzy jak King, Darda czy Miłoszewski i wszytymi lubiącym się bać