Złamana laleczka recenzja

"(...) jeśli postawisz człowieka pod ścianą, jest on gotów zrobić rzeczy, o które nigdy by się nie podejrzewał."

Aria zostaje porwana i przetrzymywana w brudnej i ciemnej celi. Brud, smród i krzyki innych dziewczyn to teraz jej codzienność. Oprawcy zajmują się handlem żywym towarem. Aria również niebawem ma mieć nowego właściciela. Seksualna niewolnica... Tym ma się stać. Czy ktoś zdoła jej pomóc?

✨✨✨

Widziałam wiele relacji odnośnie tej książki i każda wskazywała na to, że to mocna historia. Ma stosunkowo niewiele ponad 200 stron jednak dzieje się tu naprawdę sporo. Przede wszystkim jest to książka dla osób pełnoletnich. Absolutnie żadnej dziecko, czy też nastolatek nie powinien po nią sięgać. Znajduje się w niej wiele opisów przemocy fizycznej, psychicznej, seksualnej. Są gwałty, pobicia, maltretowania. To absolutnie nie są tematy do żartu ani dla dzieci. Proszę, pilnujcie co czyta młodzież wkoło was.

Ogólnie uważam, że ta historia jest naprawdę dobra. Pomijając fakt, że autorka naprawdę brutalnie i dosadnie opisała całą tą złą otoczkę to okropna jest dla mnie świadomość, że takie rzeczy naprawdę się dzieją na świecie. Może nie tuż obok nas ale gdzieś tam napewno. To okropne ale bardzo prawdziwe. Myślę, że takie książki są potrzebne bo sprowadzają nas trochę na ziemię. Przypominamy sobie, że nie wszyscy mają takie życie jak my, ciepło w tyłek, czysto wkoło, smaczne jedzenie, ciepłą bieżącą wodę i bezpieczeństwo. To jest luksus, którego czasami nie doceniamy. A powinniśmy.

Autorka ma bardzo przyjemny styl. Od pierwszej strony wciągnęłam się w tę historię. Jedno do czego mogłabym się przyczepić jeśli chodzi o fabułę to fakt, że Aria troszkę za szybko zbliżyła się do Cole'a. Jak na to, przez co musiała przejść to uważam, że troszkę za szybko to wyszło. Jednak taki był zarys, tak to widziała autorka i ok. To tylko taki niuans i moje widzi mi się.

Ja jestem na tak. Dorosłej publiczności mogę śmiało polecić tę książkę. No i zakończenie... Chciałabym mieć już drugi tom, żeby dowiedzieć się co dalej. No ale trzeba cierpliwie poczekać.