Boy meets Maria ♡
Q: Czytaliście kiedyś książki/mangi BL?
Dziś nieco inaczej będzie
napisany początek opinii, ale mam
nadzieję, że spodoba się ^^
Witaj jestem Taiga Hirosawa, czyli
tak właściwie zwyczajny chłopak
z wielkimi marzeniami.
Za dzieciaka chciałem zostać bohaterem.
By tego dokonać, postanowiłem w niedalekiej przyszłości chronić za wszelką cenę swoją wybrankę.
W liceum dołączyłem do klubu teatralnego.
Tam poznałem urodziwą oraz nieco tajemniczą dziewczynę o imieniu Maria.
Nie myśląc zbyt wiele - wyznałem jej narastające uczucie.
Sądziłem, że wszystko pójdzie po mojej myśli, lecz ona mnie odrzuciła.
Nie rozumiałem tego, dopóki nie dowiedziałem się, że Maria to tak właściwie chłopak...
Pewnie większości może się wydawać, że będzie to słodka, polana masą lukru opowieść o odwzajemnionej miłości dwójki licealistów.
Generalnie sama okładka doskonale nam to sugeruję, lecz myślimy błędnie.
Manga porusza bardzo ciężkie tematy.
Przełamuje stereotypy, że wyłącznie dziewczynki są wrażliwe, bezbronne i tylko one mogą płakać.
Yuu Arima również taki jest oraz
nadal będzie...
Jeszcze nigdy w życiu, nie miałam okazji przeczytać mangi z gatunku boys love.
Zawsze byłam sceptycznie do nich nastawiona, jednak tym razem chciałam zaryzykować.
Przyznam, że było warto.
Kreska przyjemna w odbiorze, a ilustracje czytelne oraz piękne ^^
Podoba mi się sam pomysł
przedstawienia historii.
Sceny, które są przeznaczone dla dojrzałego czytelnika zostały wydrukowane na ciemnych kartach.
Dla mnie to świetna sprawa, bo wolę się przyszykować do takich trudniejszych momentów.
Jestem ciekawa czy to efekt zamierzony.
To powieść pełna bólu.
Arima w młodości przeżył istne piekło, przez co teraz
ma problemy
w wyborze płci.
Nie umie się określić.
Czasem stwierdza, że jest chłopakiem, a innym razem dziewczyną.
Yuu jest dobrze rozbudowaną postacią - bardzo go polubiłam.
Natomiast jeśli chodzi o Taige...trudno stwierdzić czy go lubię.
Z charakteru zachowuje się jak porywczy małolat.
Mam do niego mały sentyment, jednakże jego nachalność w stosunku do wyznania uczuć Marii osobiście mnie nie przekonała.
Niestety Kousei Eguchi "PEYO" kilka lat temu zmarła, więc raczej nie doczekamy się żadnej kontynuacji o Taidze oraz Yuu.
Wielka szkoda, bo przywiązałam
się do tych postaci.
Z wielką chęcią chciałabym przeczytać ich dalsze losy :(
Droga autorko...
Była to wspaniała przygoda.
Dziękuję, że ją napisałaś, wydałaś oraz ukazałaś na światło dzienne.
Spoczywaj w spokoju [*]
TW! p3dofilia, gw@łt, dysforia płciowa, maltretowanie, śmierć