Potyczki z panem Knightem recenzja

Bonnie i Jack

Autor: @Kantorek90 ·2 minuty
2024-05-27
Skomentuj
1 Polubienie
"Potyczki z panem Knightem" to trzecia i zarazem ostatnia odsłona serii "London Mister" autorstwa Rosy Lucas.

Gdy w zeszłym roku sięgałam po pierwszą część tej trylogii, zupełnie nie wiedziałam, czego mogę się po niej spodziewać. I szczerze powiedziawszy, nie przeczuwałam, że kiedy przyjdzie mi przeczytać ostatnią stronę ostatniej książki, dojdę do wniosku, że trochę smutno jest mi żegnać się z Dannym, Tristanem i Jackiem. Jednak zanim ostatecznie pożegnam się z bohaterami serii, podzielę się z Wami wrażeniami po lekturze ostatniego tomu.

Tym razem miałam okazję poznać historię Jacka — londyńskiego biznesmena, który nie dość, że trzyma całe miasto w garści, to w dodatku uchodzi za playboya oraz Bonnie — ambitnej i zdolnej pani architekt, która robi wszystko, by dostać upragniony awans. Chociaż Jack i Bonnie znają się nie od dziś, ich drogi rozeszły się dawno temu. Czy ich ponowne spotkanie na ślubie przyjaciółki Bonnie i kuzyna Jacka okaże się katastrofą? Czy wspólna praca przy jednym z dużych projektów zbliży ich do siebie? Co wydarzy się, kiedy na jaw wyjdą tajemnice z przeszłości? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.

Muszę przyznać, że po przeczytaniu "Potyczek z panem Knightem" odczuwam pewien niedosyt. Z jednej strony bardzo mi się ona podobała, a z drugiej zabrakło mi w niej nieco więcej tych tytułowych potyczek. W mojej opinii relacja między Bonnie a Jackiem rozwinęła się trochę zbyt szybko. Myślę, że gdyby autorka wydłużyła nieco historię i opóźniła romans między głównymi bohaterami, wyszłoby zdecydowanie lepiej, ale oczywiście jest to tylko i wyłącznie moje zdanie.

Postacie stworzone przez Rosę Lucas po raz kolejny przypadły mi do gustu. Chociaż Jack pojawił się już w poprzednich częściach, dopiero teraz miałam możliwość poznania jego prawdziwego oblicza. Chociaż mężczyzna w pracy jest bezwzględnym biznesmenem, który rozstawia swoich podwładnych po kątach, prywatnie dał się poznać, jako niezwykle ciepły i uroczy mężczyzna. Natomiast Bonnie wydaje się trochę taką zagubioną łanią. Jest świadoma swoich umiejętności i tego, że świetnie wykonuje swoją pracę, jednak obawia się zmian i pomimo rozstania z byłym narzeczonym, nadal pracuje jako jego podwładna, licząc na upragniony awans. Czy ostatecznie go dostanie? Tego nie zdradzę, ale mogę Was zapewnić, że będziecie się doskonale bawić, podczas odkrywania odpowiedzi na to pytanie.

Jeżeli lubicie historie, w których humor, romans biurowy i pikantne sceny grają pierwsze skrzypce, będzie to lektura, która z pewnością przypadnie Wam do gustu. Myślę, że osoby, które miały okazję poznać i polubić poprzednie części serii "London Mister" będą zadowolone z tego, jak zakończyła się cała trylogia. Natomiast tym, którzy jeszcze nie mieli okazji poznać trzech przyjaciół z Londynu, polecam zacząć swoją przygodę od "Poskromienia pana Walkera".

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-24
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Potyczki z panem Knightem
Potyczki z panem Knightem
Rosa Lucas
8.3/10
Cykl: London Mister, tom 3

Bonnie Casey wolałaby pracować dla samego diabła niż kogoś takiego jak Jack Knight. Już dawno go rozgryzła – w jej oczach ten mężczyzna jest bezwzględnym biznesmenem traktującym Londyn jak należą...

Komentarze
Potyczki z panem Knightem
Potyczki z panem Knightem
Rosa Lucas
8.3/10
Cykl: London Mister, tom 3
Bonnie Casey wolałaby pracować dla samego diabła niż kogoś takiego jak Jack Knight. Już dawno go rozgryzła – w jej oczach ten mężczyzna jest bezwzględnym biznesmenem traktującym Londyn jak należą...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Kantorek90

Archer's Voice. Znaki miłości
Jak porozumiewać się bez słów

„Archer's Voice. Znaki miłości” Mii Sheridan to jedna z tych książek, które się kocha albo nienawidzi. Oceny, które ponad rok temu przeglądałam przed jej zakupem, były t...

Recenzja książki Archer's Voice. Znaki miłości
Popioły i przeklęty król
Rozczrowanie

Chociaż pierwsza część serii „Królestwo Nyaxii” nie do końca spełniła moje oczekiwania, spektakularne zakończenie, jakie swoim czytelnikom zafundowała autorka, zachęciło...

Recenzja książki Popioły i przeklęty król

Nowe recenzje

Przeklęte Dzieci Inayari
RECENZJA
@anitka170:

„W końcu, aby dokonać wielkich zmian, trzeba dokonać wielkich czynów, a żeby móc wymagać od innych, najpierw samemu trz...

Recenzja książki Przeklęte Dzieci Inayari
Uwierz jej
📚UWIERZ JEJ 🖋 @maxczornyj @wydawnictwofilia @fi...
@ksiazkiocza...:

Max Czornyj po raz kolejny dowodzi, że jest mistrzem literackiego labiryntu, z którego nie sposób się wydostać. „Uwier...

Recenzja książki Uwierz jej
Uwierzyć w miłość
Oraz, że cię nie opuszczę aż do....
@ewelina.czyta:

Dziś przychodzę do Was z opinią o książce, która przeczołgała mnie emocjonalnie tak, jak żadna inna w ostatnim czasie. ...

Recenzja książki Uwierzyć w miłość
© 2007 - 2025 nakanapie.pl