" [...] Przypominam, że w przeciwieństwie do Republiki Federalnej Niemiec w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wciąż obowiązuje kara główna, Herr Warnke. Kara śmierci… [...]"
Marka Stelara miłośnikom kryminałów i thrillerów nie muszę przedstawiać. Od czasu do czasu lubię sięgnąć po jego książki. A wy? Tym razem postanowiłam wysłuchać jego najnowsze dzieło pod tytułem "Blask", którego czytał Mateusz Drozda. Idealny lektor do tej historii. Warto ją posłuchać.
Z tą historią poruszamy się w trzech przedziałach czasowych. Pierwszy z nich to lata 1944-46, drugi to rok 1978, a ostatni to rok 2018. Te przedziały czasowe wzajemnie się ze sobą przeplatają, ale słuchając lub czytając uważnie nie da się pogubić. Doskonale zrozumiałam całą historię, a właściwiej trzy historie. Czy każda z nich się ze sobą łączy? Na to pytanie doskonale odpowie wam sam autor.
W pierwszej z nich poznałam między innymi: Wiktora Krugłego i Władysława Bolesławca. Obydwoje brali czynny udział w drugiej wojnie światowej. Niestety Władek przystąpił do czerwonych i służył w Resorcie Bezpieczeństwa Publicznego. Stał się bezwzględnym potworem. Wiktor służył w konspiracji. Czy ich przypadkowe spotkanie będzie miało owocne skutki? Warto tutaj zwrócić uwagę również na Janka "Waksmunda". Janka i Wiktora połączy pewna tajemnica.
W drugim przedziale czasowym, czyli w roku 1978 poznałam między innymi pewnego seryjnego mordercę, któremu jak dotąd uchodziły zbrodnie. Czy tym razem wpadnie w ręce milicji? A co powiecie o Prażmowskim? Jak dla mnie to śliski facet, ale również jest bardzo skuteczny. Jest funkcjonariuszem Służb Bezpieczeństwa. Dla dobra swojej córki zrobiłby wszystko. Do czego się posunie i jakie to przyniesie konsekwencje na późniejsze lata? Warto poznać ten wątek.
W roku 2018 poznajemy Agatę Prażmowską, która jest adwokatem. Przez przypadek pomoże policji w pewnej sprawie. Dzięki temu będzie drążyła do poznania prawdy. Prawda totalnie ją zaskoczy. Szczerze powiem, że ja też byłam totalnie zszokowana.
Autor stworzył idealną fabułę, a lektor ciekawie ją przedstawił, aż nie chce się przestać słuchać.
Co otrzymacie, biorąc do ręki "Blask"? Po pierwsze dobrze skonstruowane intrygi i zwroty akcji. Ciekawych i mniej lub bardziej lubianych bohaterów. Trzy przedziały czasowe. Fabułę z historią w tle. Oryginalny kryminał, od którego nie da się oderwać. Ciekawe dialogi, które zapadają w pamięć. Słownictwo idealne dla danego okresu, w którym poruszamy się z bohaterami.
Końcówka książki w moim przypadku audiobooka, była dla mnie istnym wyciskaczem łez. Co tutaj się działo, to głowa mała. Był strach i było przerażenie.
Oprócz wątków kryminalnych bardzo podobały mi się wątki obyczajowe. Cieszę się, że Marek Stelar stworzył tak wyjątkową historię.
Jeżeli cenicie sobie tego autora, to śmiało sięgnijcie po "Blask".
Jeżeli lubicie kryminały z historią w tle, to również sięgnijcie po tę powieść.
Każdy w tej historii powinien znaleźć coś dla siebie.
Czy klejnoty mogą być przeklęte? Co zrobilibyście, żeby je mieć?