Bezlitośni ludzie gór
Tesa, córka owczarza z dolin, podczas postoju jej narzeczeńskiego orszaku, zostaje napadnięta przez rozbójników z gór. Ludzi twardych i bezlitosnych, którzy bez skrupułów mordują i grabią. Na ich czele stoi Art Fesersan, Syn Rybaka. To właśnie on porwie Tesę, a wraz z nią jej posag i stado owiec, które w skład tego posagu wchodziło. Wzięta przemocą do niewoli, wyrusza wraz z Artem i jego zbójami w góry do zamku Jasana Wysokiego. Stanie się, chcąc niechcąc, jego sojuszniczką w grze o przetrwanie w krainie zupełnie jej obcej, wśród ludzi, których języka nie zna, zwyczajów nie pojmuje, których sposób życia ją przeraża. Ile jest w stanie poświęcić Tesa by przetrwać?
"Warkoczyk. Przełęcz Strażników" to zaiste fascynująca powieść. Pierwszy tom przygód Tesy, Córki Owczarza i Arta, Syna Rybaka. Bohaterowie tejże opowieści przechodzą przemianę. I to jest najważniejszy aspekt w tejże historii. Tesa, delikatna i niewinna dziewczyna, czekająca na pierwsze spotkanie z przyszłym mężem, w wyniku brutalnego spotkania z ludźmi z gór, traci wszystko i jest zmuszona zmienić siebie, swoje nastawienie i porzucić tęsknotę za swoją krainą by móc przetrwać wśród dzikich, surowych ziem górskich. Musi przyzwyczaić się do życia w zupełnie innym klimacie, nauczyć się nowego języka, a także zawrzeć sojusz ze swoim oprawcą by nie podzielić jeszcze gorszego losu, losu książecych branek. Początkowo owczarka, zajmująca się owcami i ucząca ludzi gór wśród których przyszło jej żyć jak sprawować pieczę nad owczym stadem by przynosiło ono korzyści dla hodowców, przechodzi przemianę w wojowniczkę, rozbójniczkę, która dołączy do tych, przez których trafiła w góry.
Art Fesersan także przejdzie przemianę. W brutalnym, zimnym rozbójniku obudzą się cieplejsze uczucia, dzięki Tesie, Art zmieni się na lepsze, odsłoni serce, o posiadanie którego nikt nie podejrzewałby dowódcy zbójów, szerzących postrach wśród ludności dolin.
Powieść ta napisana jest pięknym językiem, przywołującym powieści Sienkiewicza, stylem, którego próżno szukać już w dzisiejszej literaturze, kwiecistym językiem, który na początku lektury może zrażać do książki, lecz gdy się już do niego przyzwyczai i się z nim oswoi nie przeszkadza on już w lekturze zupełnie.
Akcja powieści toczy się niespiesznym tempem wyznaczanym przez upływające pory roku. Zdarzają się momenty gdy akcja nagle nabiera przyspieszenia, lecz nie są one zbyt rozbudowane. Zakończenie jest otwarte i pozostawia czytelnika z samymi pytaniami: co dalej? Teraz pozostaje tylko cierpliwie czekać na drugi tom i na dalsze losy Tesy i Arta.
Czy jest to powieść dla wszystkich? Myślę, że jednak nie każdemu przypadnie ona do gustu. Bowiem jest ona dość brutalna, już początkowe sceny mogą co poniektórych wrażliwszych czytelników zniechęcić czy wręcz zniesmaczyć. Ale bądź co bądź powieść ta traktuje o bezlitosnych ludziach gór, więc trudno szukać tam klimatu niczym z romansu. Tu nawet miłość rodzi się w zaskakujący sposób, między ofiarą a oprawcą, niektórych może ten wątek oburzyć, bo nie ukrywam ma coś on z syndromu sztokholmskiego i w normalnym życiu byłby on nie do zaakceptowania, ale tu mamy do czynienia z fabułą, wymyśloną historią, z dzikim, nieokiełznanym światem, który rządzi się takimi, a nie innymi prawami. Mnie ta powieść zaskoczyła pozytywnie, nie czytałam dawno tak brutalnej powieści, powieści o świecie tak odartym z delikatności i niewinności, świecie w którym słabość nie jest mile widziana, a by przeżyć trzeba być gotowym zabijać. To książka o sile kobiet, o tym, że potrafią przetrwać wszystko i mimo bólu, cierpienia, rzucenia w obce miejsce przez los, potrafią się odnaleźć, przekuć swoje słabości w siłę i zawalczyć o siebie, o swoją przyszłość i przetrwać na przekór wszystkiemu i wszystkim.
"Warkoczyk. Przełęcz Strażników" Justyny Wydry do powieść zaskakująca, ciekawa, nie bawiąca się w uprzejmości z czytelnikiem, od pierwszych stron zostajemy bez przygotowania rzuceni w ten brutalny świat ludzi gór i wraz z bohaterką przemierzamy kolejne etapy jej przemiany, od niewinnej dziewczyny, w twardą i pewną siebie kobietę. To powieść dla ludzi lubiących klimat opowieści o wikingach, Gry o tron czy język powieści sienkiewiczowskich. Powieść ta wzbudza wiele emocji, emocji przeróżnych w czytelniku. Pod względem emocjonalnym na pewno nie będziecie się nudzić. Choć jest to brutalna i mocna pozycja, to ja polecam z całego serca, myślę, że warto od czasu do czasu przeczytać coś, co pozwoli nam na kilka chwil opuścić naszą strefę komfortu. Polecam !
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.