Inteligencja kwiatów recenzja

Muszę przyznać, że sięgając po "Inteligencję kwiatów" spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Kierowałam się głównie faktem, że był to zbiór esejów oraz autorem, który zdobył nagrodę Nobla.

Pierwsze na co zdecydowanie warto zwrócić uwagę to piękne wydanie książki. "Inteligencja kwiatów" zachwyca już samym wyglądem, nie tylko zewnętrznym, ale także swoim wnętrzem - zaczynając od zdobionej okładki, a kończąc na ilustracjach w środku. To pomału staje się znakiem rozpoznawczym Wydawnictwa MG.

Już od pierwszego zdania byłam pod ogromnym wrażeniem stylu pisania autora. Po pierwszej przeczytanej stronie wiedziałam już, że to nie jest książka, którą pochłonę w jeden wieczór. Jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z tak poetyckim językiem używanym do opisu z pozoru tak prostej rzeczy jakim są kwiaty. Już sam tytuł - Inteligencja kwiatów - daje do zrozumienia, że autor uważa kwiaty jako posiadające cechy niczym ludzie. Tak też je opisuje: "Idą po omacku przez tę samą ciemność, napotykają te same przeszkody i walczą z tą samą uporczywą złą wolą niepoznawalnych sił".
Czytanie wbrew pozorom (książka ma zaledwie 182 strony) wcale nie idzie gładko. Jest to pozycja, gdzie powinno się zastanawiać nad każdym zdaniem. Nie spieszyć się, a rozkoszować niezwykłym warsztatem autora.
To jak Maeterlinck opisuje kwiaty to czysta magia.
Najbardziej urzekły mnie dwa ostatnie rozdziały o woni kwiatów oraz o czasie. To było coś pięknego.
Jest to naprawdę ciekawa lektura, która skłania do refleksji, do zatrzymania się na chwilę i pomyślenia czym jest prawdziwe piękno.
Mimo całego swojego piękna, poprzez styl mam wrażenie, że wielu rzeczy nie byłam w stanie zrozumieć. Jako książka stricte naukowa może wydawać się zbyt zawiła i może początkowo zniechęcić do dalszego czytania. Jednak jako dzieło literackie jest to coś niesamowitego, coś co zdecydowanie warto przeczytać. Ja z całą pewnością wrócę jeszcze raz do tej pozycji i będę się rozkoszować każdym zdaniem.


Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.