Obraz... - nigdy nie zastanawiałam się nad tym, jak wiele emocji, przeżyć i wrażeń można wyrazić za pomocą historii obrazkowej, ukazującej sobą piękną, poruszającą i do tego przezabawną opowieść dla dzieci. Na szczęście teraz już to wiem, gdyż oto miałam przyjemność poznać wspaniałą książkę, a w zasadzie opowieść graficzną dla najmłodszych pt. "Pewnego razu w Londynie", autorstwa Gregory'ego Rogersa!
Fabuła tej pięknej historii skupia się na niezwykłych losach małego chłopca, który to pewnego dnia zapuszcza się w kulisy starego teatru, wbiega na scenę, pokonuje kotarę i... przenosi się w czasie do Anglii epoki Szekspira! Tam przyjdzie poznać mu grupę niezwykłych postaci - na czele z gadatliwym bardem oraz przesympatycznym niedźwiedziem, którzy to nie tylko będą towarzyszyć chłopcu w jego barwnych przygodach, ale też i staną się dla niego najprawdziwszymi przyjaciółmi... Akcja, humor, emocje oraz wspaniała podróż w czasie - oto atrakcje, jakie to czekają na czytelników niniejszego dzieła!
"Pewnego razu w Londynie" to coś więcej, aniżeli kolejna bajkowa opowieść dla dzieci. To wspaniała, niezwykle wysmakowana, wielce inteligenta i przede wszystkim wypełniona tylko i wyłącznie ciepłymi emocjami wyprawa do świata sztuki i historii. Wyprawa, dostosowana swoją formą do możliwości dziecięcego czytelnika, którego oczarują tu nie tylko wspaniałe, malownicze ilustracje, ale także i widowiskowość fabuły, która ma sobą do zaoferowania więcej, aniżeli nie jedna, wielostronicowa, tradycyjna książka...
Wracając do scenariusza wydarzeń tej opowieści, to ten jawi się naprawdę niezwykle barwnie, logicznie, a przy tym także i efektownie od pierwszej, do ostatniej strony. Oto za sprawą kolejnych kadrów poznajemy naszego głównego bohatera - współczesnego i najzwyczajniejszego małego chłopca, który na wskutek swojej ciekawości, trafia do średniowiecznego Londynu! Tam odkrywa jego koloryt, sekrety i tajemnice, poznaje cudownych kompanów, przeżywa moc przygód z magią w tle, a do tego dokona naprawdę iście bohaterskich czynów. Całość wieńczy zaś bardzo klimatyczny, wzruszający, ale też i piękny w swej moralizatorskiej formie finał, który pozostaje na długo w naszej pamięci...
Siłą rzeczy sercem, duszą i energią tej opowieść jest obraz. Obraz, przybierający postać bardzo plastycznych, a nawet w pewnym stopniu i malarskich ilustracji, które cechuje lekka i płynna kreska, bajkowy charakter, niezwykle subtelne, ale przy tym i piękne kolory, jak i wreszcie znakomite kadrowanie. Znakomite, gdyż niezwykle różnorodne w swych charakterze - od małych kwadratów począwszy, a na ogromnych i obejmujących sobą całą stronę A4 obrazach, skończywszy. To także wspaniały klimat, duch i koloryt epoki Szekspira, tamtej Anglii, jak i też sztuki, z teatrem w pierwszym rzędzie.
Teatr i sztuka - obok samej fabuły, akcji, humoru i pięknej narracji o przyjaźni, to właśnie magia sceny wypełnia w znacznej mierze strony tej opowieści. Zarówno samo miejsce akcji, bohaterowie związani z tą dziedziną sztuki, jak i też cały wymiar przedstawianych wydarzeń, nawiązują sobą do teatru i wszystkiego tego, co ten ma nam do zaoferowania. Ogólnie można też pokusić się o myśl, że cała ta bajkowa opowieść jest jak przedstawienie na deskach teatru, które zachwyca nas sobą w każdym calu. Myślę, że to także wspaniała sposobność ku temu, by i najmłodsze dzieci odkryły magię sceny i tego, co się może na niej rozgrywać...
Niniejsze dzieło Gregory'ego Rogersa zdobyło szereg literackich nagród i wyróżnień na całym świecie. I wcale nie może to nas dziwić, gdyż ta bajkowa opowieść wyróżnia się z szeregu innych tytułów swoją formą, charakterem, klimatem oraz tym, że łączy w tak wyjątkowy sposób komiksową formę, z najprawdziwszą sztuką. Myślę, a w zasadzie jestem o tym przekonana, że każde dziecko będzie oczarowane tą piękną historią graficzną bez reszty. Tym samym też polecam i gorąco zachęcam rodziców do podarowania swoim pociechom książki "Pewnego razu w Londynie"!