Arsene Lupin. Tom 1. Dżentelmen włamywacz recenzja

Arsen Lupin

Autor: @atraM ·2 minuty
2011-08-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Paryż początek XX wieku rejs z Francji do Ameryki , spokojny ocean wydaje się, że nic nie może zachwiać spokoju podróżnych oddaleni od świata dryfują ku nowej przyszłości. Nic jej nie zakłóciłoby, gdyby nie jeden pasażer. Pocztą pneumatyczną przychodzi list do kapitana, że na statku znajduje się groźny przestępca, o którym głośno w gazetach, szczególne w "echo de la France”. Sam Arsen Lupin jak mawiają złodziej dżentelmen podróżuje pierwszą klasą samotnie, blondyn mający ranę na lewym ramieniu pod nazwiskiem R...
No właśnie na tym się urywa list. Wieści rozchodzą się z szybkością sztormu zaczynają się spekulacje nikt nie ufa obcym podróżnym, każdy może byś Arsenem. Choć jest nim tylko jeden , który od samego początku zaskakuje. Jeden z pasażerów stara się rozwiązać zagadkę ,a pasujący do opisu. Osobnik zostaje dorwany ale to nie on, przynajmniej tak twierdzi. W takim razie kto jest złodziejem, kto ukradł kosztowności należące do przyjaciółki panny Nell, w której kocha się nasz podróżny detektyw? Kto pobił podejrzanego i go okradł? Gdzie są skradzione przedmioty skoro wszystkie kajuty zostały przeszukane? Odpowiedzi na te pytania zna tylko Arsen, a wkrótce pozna je również panna Nell i to od niej będzie zależeć jego los.
W dalszych opowiadaniach zapoznajemy z pierwszym aresztowaniem Lupina, przebiegłej ucieczki z więzienia i dobrowolnego powrotu do niego oraz największej w życiu wpadki inspektora Ganimarda. Nie rozwikłanej przez wiele lat pierwszej kradzieży największego paryskiego kryminalisty. Oraz odpowiedzą na pytania, kiedy zrodziło się imię Arsene Lupin jak również opowie o swojej największej wpadce, która kosztowała go wiele pracy . W jednym z nich pozna prawdopodobnie najlepszego przyjaciela jak i powiernika tajemnic , który stanie się prywatnym sekretarzem przygód Arsena Lupina.
Stanie się również bohaterem, który schwytał mordercę co prawda przez przypadek, ponieważ zbrodniarz wcześniej go okradł. Odkrywa również kto próbował go wrobić w zabójstwo bardzo szanowane posiadaczki czarnej perły oraz ukraść ją. A na sam koniec uraczy nas historią pierwszego spotkania z Herlockiem Sholmes i pokaże jak łatwo jedna kobieta może sprawić by zrezygnował ze swojego łupu.
Wszystko to w krótkiej książęce, po której przeczytaniu chce się jeszcze. Bardzo podoba mi się że do wielu zakończeń dochodziłam sama kilka stron wcześniej lub najpóźniej pół strony przed końcem czekając tylko czy moje przypuszczenia są słuszne. Lektura obowiązkowa dla każdego fana kryminału i zagadek oraz antybohaterów, którzy okazują się jedna całkiem porządnymi ludźmi. Ja osobiście takich uwielbiam. Arsene niezależnie jak by się nazwał na pewno pozostanie jednym z moich ulubionych bohaterów, który robią w konia nawet najprzebieglejsze organy prawa i sprawia, że wobec niego stają się bezradne jak dzieci.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Arsene Lupin. Tom 1. Dżentelmen włamywacz
9 wydań
Arsene Lupin. Tom 1. Dżentelmen włamywacz
Maurice Leblanc
7.7/10

"Maurice Leblanc w 1905 roku opublikował pierwszą historię opowiadającą o przygodach Arsen'a Lupina. Trafił w dziesiątkę. Arsene bardzo szybko stał się jednym z najpopularniejszych fikcyjnych bohateró...

Komentarze
Arsene Lupin. Tom 1. Dżentelmen włamywacz
9 wydań
Arsene Lupin. Tom 1. Dżentelmen włamywacz
Maurice Leblanc
7.7/10
"Maurice Leblanc w 1905 roku opublikował pierwszą historię opowiadającą o przygodach Arsen'a Lupina. Trafił w dziesiątkę. Arsene bardzo szybko stał się jednym z najpopularniejszych fikcyjnych bohateró...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

MAURICE LEBLANC „ARSÈNE LUPIN, DŻENTELMEN WŁAMYWACZ” – RECENZJA KSIĄŻKI @Link MAURICE LEBLANC „ARSÈNE LUPIN, DŻENTELMEN WŁAMYWACZ” – RECENZJA KSIĄŻKI @Link Książka Maurice’a Leblanca „Arsène Lupi...

@zahorkruksowana @zahorkruksowana

Pewnie większość z nas jest w stanie dość szybko wymienić słynnego detektywa, bohatera klasycznych kryminałów. Kto przyszedł wam do głowy? Sherlock Holmes? Herkules Poirot? Maurice Leblanc odwrócił k...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Pozostałe recenzje @atraM

Mroczne klejnoty
Mroczne klejnoty

Jest rok 1582 polski król Stefan Batory otrzymuje od anonimowego list rosyjskiego bojara. Informuje on w nim, że car Iwan Groźny oszalał po zamordowaniu swojego syna, car...

Recenzja książki Mroczne klejnoty
Wschodzący księżyc
Wschodzący księżyc

Keri Arthur jest wielokrotnie nagradzaną pisarką (w 2006 roku nominowana była do nagrody P.E.A.R.L.) światowych bestsellerów z gatunku fantasy, romansu paranormalnego o...

Recenzja książki Wschodzący księżyc

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl