Apokalipsy według Joanny recenzja

Apokalipsy według Joanny

Autor: @iza.81 ·2 minuty
2021-03-29
Skomentuj
2 Polubienia
"Apokalipsy według Joanny" jest wymagającą i dość pesymistyczną w odbiorze lekturą. Powieść odbiega konwencją i stylem od większości książek. Można odnieść wrażenie, iż mamy do czynienia z relacjonowaniem przebiegu wydarzeń. Przeważają bowiem wewnętrzne myśli, rozterki, a przede wszystkim lęki Joanny. Co prawda, to ona gra tu pierwsze skrzypce, lecz otrzymujemy także wgląd w to, co odczuwają pozostałe postaci - jej dzieci i mąż. Autorka doskonale potrafi wejść w głowy bohaterów oraz opisać towarzyszące im uczucia i emocje.

Każdy z nas miewa większe lub mniejsze leki. Nie wierzę, że są ludzie, którzy niczego się nie boją. Jeśli nie o siebie, to chociaż o bliską osobę. Anna Robak-Reczek w swojej powieści idzie o krok dalej. Próbuje uchwycić, zebrać nie tylko obawy dotyczące życia codziennego, rodzinnego, chorób, ale i społecznego czy odpowiedzialnosci globalnej. Myślę że to duży walor książki, gdyż uświadamia, że nie żyjemy sami na planecie, a nasze wybory i traktowanie natury będzie miało wpływ na przyszłe pokolenia.

"Z równowagi wyprowadzało ją niemal wszystko - ciemność za oknem, głośna rozmowa za jej plecami na ulicy. Najgorsze były noce. Wtedy dopadł ją lęk, który trzymał mocno w zimnym uścisku. Zgniatał jej głowę, zabierał oddech. Nie potrafiła uwolnić się od uczucia przez długie godziny. W głowie miała wtedy myśli, okrutne myśli dotyczące utraty, bólu i niemocy."

Oprócz tego autorka ukazuje też, iż nie można przesadzać co do naszych obaw, nie karmić siebie i innych czarnymi wizjami przyszłości, gdyż może się to negatywnie (jak w przypadku Joanny) odbić na naszym zdrowiu psychicznym. Kobieta w pewnym momencie dochodzi do takiego stanu, że nie radzi sobie z tym wszystkim. Jednak ważne, iż zaczyna rozumieć, że potrzebuje fachowej pomocy. Ale czy otrzyma również tę ze strony rodziny? Zwłaszcza niewiernego męża?

"Niech mówi co chce, ale lęk jest nierozerwalny z rodzicielstwem i nic nie może go uwolnić. Można do niego przywyknąć, żeby nie dusił tak jak na początku. Można go prawie nie zauważać, bo staje się częścią życia jak oddychanie. Ale wystarczy jedna chwila, w której pojawia się nad dzieckiem groźba, jeden moment zagrożenia, a natychmiast wybucha z całą siłą. I albo daje energię do walki, albo paraliżuje."

Moją uwagę przykuły wątki o prepersach i lalkarzach. Mało tego w literaturze, więc tym bardziej ten element wyróżnia tę pozycję wśród innych.

"Koniec świata wydawał się nie tylko pewny, ale i bliski, należało się do niego rzetelnie przygotować. Podstawą był bezpieczny, pewny dom."

"Apokalipsy według Joanny" to obraz nieustannej, obsesyjnej wręcz troski o bezpieczeństwo bliskich. Granica jest bardzo cienka. Jeśli jesteście ciekawi co może się stać jeśli przesadzimy - sprawdźcie!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-29
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Apokalipsy według Joanny
Apokalipsy według Joanny
Anna Robak-Reczek
8.5/10

Co robić, gdy lęk jest coraz większy i nie daje się opanować? Gdy cały świat daje znaki, że zbliża się jego koniec? Gdy brak jasności, rzeczywistość staje się nieprzewidywalna, a rozchwianie klimatu ...

Komentarze
Apokalipsy według Joanny
Apokalipsy według Joanny
Anna Robak-Reczek
8.5/10
Co robić, gdy lęk jest coraz większy i nie daje się opanować? Gdy cały świat daje znaki, że zbliża się jego koniec? Gdy brak jasności, rzeczywistość staje się nieprzewidywalna, a rozchwianie klimatu ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @iza.81

Noc wigilijnych cudów
Noc wigilijnych cudów

"Noc wigilijnych cudów" jest kontynuają "Nocy spadających gwiazd" i jednocześnie drugim tomem cykluNoc spełnionychżyczeń, gdzie Marta Nowik ponownie zabiera nas na Podla...

Recenzja książki Noc wigilijnych cudów
Już Ci nie uwierzę
Już ci nie uwierzę

Jak dobrze znacie przyjaciół swoich dzieci? A je same? Świat, jaki z każdej strony atakuje młodego człowieka (zwłaszcza ten wirtualny), bardzo mocno wpływa na jego zacho...

Recenzja książki Już Ci nie uwierzę

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl