Wiersze recenzja

A może trochę wierszy i piłki nożnej?

Autor: @Elfik_Book ·3 minuty
2021-06-23
Skomentuj
4 Polubienia
Codzienność... Chyba najnudniejsze i zarazem najbezpieczniejsze pojęcie, jakie można usłyszeć. Codzienność u wielu osób jest ściśle określona, dzień w dzień wygląda bardzo podobnie, a nawet spontaniczne sytuacje nie odejmują jej tego zaszczytnego miana. Codzienność daje nam poczucie, że wiemy, co może zdarzyć się w bliskiej przyszłości. Codzienność niesie ze sobą również znudzenie i sprawia, że niektórzy pewnego dnia po prostu załamują ją i zaczynają żyć według innych, być może bardziej szalonych albo po prostu odmiennych zasad, tworząc nową... codzienność. Mam ochotę na nią narzekać, ale niepodważalnym faktem jest, że to ona dominuje w naszym życiu i to ona nas prowadzi.

Te wszystkie przemyślenia pojawiły się w kontekście przeczytanego ostatnio przeze mnie tomiku wierszy o tytule niespodziewanym, nieprzewidywalnym i pełnym szoku. Jakim? "Wiersze". Nie mogłam powstrzymać się przez szczyptą ironii w tym miejscu. Musicie mi to wybaczyć. Niestety już na wstępie przyznam, że moja przygoda z twórczością Jacka Dalkiewicza okazała się mocno nieudana. Czemu?

Zacznę tradycyjnie od stylu wierszy. Wyróżniają się natrętną rytmiką. Wielokrotnie wygłaszałam już mowy na temat rymów i ustalonej harmonii. Mogę szanować umiejętność tworzenia rymów lub odpowiedniego doboru środków stylistycznych pozwalających właśnie na rytmiczność, lecz nie umiem docenić efektu końcowego. Poza pewnymi wyjątkami wyznaję prostą zasadę: czym mniej rymów i im podobnych zabiegów, tym lepiej. Dlatego już tutaj pojawiło się moje niezadowolenia i zniechęcenie do "Wierszy". Tym bardziej że to właśnie rymy wiodą prym, co według mnie nie jest godne żadnej uwagi. Oczekiwałabym o wiele bardziej wyrafinowanych zabiegów stylistycznych lub odpowiednio dobranych słów, które pozwoliłyby mi zrozumieć wybraną prostotę. Tymczasem czytając po kolei wiersze Jacka Dalkiewicza, miałam wrażenie, że nie było potrzeby pisać tego tomiku poezji. O wiele lepszym wyborem byłoby przedstawienie ich znajomym jako symbol zaufania i sympatii. Choć tak naprawdę najlepszą wizją byłoby po prostu opowiedzenie odczuć pisarza na jakimś grillu lub luźnym spotkaniu towarzyskim. I tutaj proszę nie odbierzcie moich słów opacznie, ponieważ treści zawarte w wierszach są wielokrotnie w moim mniemaniu wartościowe i w żaden sposób nie ma to być antykomplement, tylko po prostu zwykła myśl, że o wiele chętniej usłyszałabym to z ust poety, a nie z jego wierszy.

Głównym wątkiem poezji autora jest szeroko rozumiana codzienność. Wybór tej tematyki wywołuje we mnie pewną ambiwalencję. Bo z wcześniej wspomnianych powodów, jak najbardziej szanuję ten motyw i uważam, że trzeba o nim pamiętać i go doceniać, ale zarazem nie poczułam, by w moim umyśle pojawiły się jakieś konkretne, głębsze refleksje. Chciałabym poczuć coś intensywnego, może jakieś burzliwe emocje. Większą uwagę przykuła piłka nożna. Tak, tak, dobrze przeczytaliście. Poeta poświęca część wierszy lokalnej piłce nożnej. Wywołuje to we mnie pozytywne odczucia i życzliwy śmiech. Nigdy nie spotkałam się, by w wierszach został poruszony właśnie taki temat. Z jednej strony piłka nożna to tak przyziemna rzecz, z drugiej porusza cały świat, więc uważam, że to fantastyczny pomysł. W momencie gdy to piszę, jest po meczu Polska - Hiszpania. Przypomnijcie sobie, co wtedy czuliście. Teraz ma to naprawdę duży sens, prawda? A idę o zakład, że nieraz i nie dwa w swoim życiu siedzieliście na jakiś podmiejskim czy szkolnym stadionie, kibicując swoim kolegom, dzieciom albo po prostu doskonale się bawiąc na samym meczu. Kto wie, może sami macie talent i gracie czy to amatorsko czy w jakieś zawodowej drużynie.

W "Wierszach" jest też oczywiście miejsce dla najpopularniejszego tematu od wieków, czyli dla miłości. To standard, ale niezmiernie nam potrzebny. Osobiście nie odnalazłam się w tych wątkach, ale doceniam, że się pojawiły. I chciałabym rzec kilka słów na temat wiersza, który zrobił na mnie duże wrażenie – na temat "Wstępu". Początkowo też wydawał mi się jednym z przeciętnych wierszy, wręcz rymowanek, lecz po przemyśleniu zdałam sobie sprawę, że czuję się mocno poruszona i znalazłam ten jeden wiersz, który nadał tomikowi nowego znaczenia.

"Wiersze" Jacka Dalkiewicza nie okazały się dziełem wybitnym, niestety debatowałabym nad ich przeciętnością. Jednak dla tych paru słów o piłce nożnej i samego doświadczenia, warto było zapoznać się z nim i nie żałować własnego wyboru.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-23
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wiersze
Wiersze
Jacek Dalkiewicz
3/10

W poezji zawsze widzę: Tchnienie wiatru i aurę morza. Widok gór. Dar, piękno, niezniszczalność, przesłanie. Wieczność ludzkich przestrzeni w barwach i kolorach życia... Wiersze Jacka Dalkiewicza w su...

Komentarze
Wiersze
Wiersze
Jacek Dalkiewicz
3/10
W poezji zawsze widzę: Tchnienie wiatru i aurę morza. Widok gór. Dar, piękno, niezniszczalność, przesłanie. Wieczność ludzkich przestrzeni w barwach i kolorach życia... Wiersze Jacka Dalkiewicza w su...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Elfik_Book

Lulu i Drapek
W krainie... Właśnie, w jakiej krainie?

Czasami wytłumaczenie dzieciom niektórych rzeczy jest... dość skomplikowane. Jest multum spraw, które nam dorosłym wydaję się logiczne i w ogóle ciężko zrozumieć, co moz...

Recenzja książki Lulu i Drapek
Wielkie polowanie
Świat, który istnieje?

Światy fantasy wydaje się być odpowiedzią na wiele trudności w naszym świecie. Skąd takie stwierdzenie? Ponieważ choć przez krótką chwilę pozwalają człowiekowi oderwać s...

Recenzja książki Wielkie polowanie

Nowe recenzje

Otchłań zapomnienia
Historia, emocje, prawda i komiksowa jakość...
@Uleczka448:

Są komiksowi artyści i jest Paco Roca - hiszpański autor, którego dzieła są wielkie, ważne, dogłębnie poruszające i zaw...

Recenzja książki Otchłań zapomnienia
BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Kiedy sen staje się rzeczywistością
@Zaczytanabl...:

Bobek. Poważny królik o niepoważnym imieniu - Zuzanna Samsel Billi to chłopiec, który jest bardzo wrażliwy i empa...

Recenzja książki BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
© 2007 - 2024 nakanapie.pl