Cześć!
Jeśli to o czym napiszę było już tutaj poruszane to najmocniej przepraszam, ale ja do tej pory nie znalazłam niczego takiego przeglądając wpisy.
Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami pomysłem na zimowe wyzwanie czytelnicze. Kilka dni temu postanowiłam w grudniu czytać tylko i wyłącznie książki, które w tytule mają słowo, które kojarzy mi się z zimą lub świętami(goździki, pomarańcze, śnieg itp). Przetrząsnęłam chyba cały Internet w poszukiwaniu tytułów, które wpasują się w to wyzwanie i jednocześnie zaciekawią mnie fabułą(kocham kryminały) i wydaje mi się, że udało mi się znaleźć kilka ciekawych pozycji. Dzisiaj mimo tego, że cały świat był przeciwko mnie(ale to całkiem inna historia) udało mi się dotrzeć do biblioteki i bezpiecznie przetransportować moje "zdobycze" do domu. Jeśli ktoś jest ciekawy jakie książki zimowe zaciekawiły największą fankę kryminałów na tyle, że zamiast pisać tzw. opinion essay na jutrzejszą lekcję j. angielskiego postanowiła napisać taki tam wpis wyrażając w ten sposób całe jej podekscytowanie to poniżej dzielę się odkrytymi tytułami, które będę po kolei "testowała:
-"Smilla w labiryntach śniegu" Peter Høeg--->ta pozycja zaciekawiła mnie, ponieważ tytułowa Smilla jest specjalistką od lodu i szczerze liczę na to, że ten temat będzie się pojawiał często np. pomagając jej w prywatnym śledztwie(jak to na kryminał przystało) a dodatkowo Smilla oraz jej przyjaciel pochodzą z Grenlandii co też tak mocno kojarzy mi się z zimnem i śniegiem, że nie mogłam ominąć tej książki w moim mini-wyzwaniu
-"Księżniczka z lodu" Camilla Läckberg--->aż wstyd się przyznać, że nigdy nie czytałam książki autorki uznawanej za mistrzynię skandynawskiego kryminału, ale coś czuję, że po tej lekturze to może się zmienić; zdecydowałam się na tą książkę z kilku powodów: oczywiście tytułu, pochodzenia autorki(Skandynawia kojarzy mi się z niskimi temperaturami i śniegiem, nie mam pojęcia czy słusznie, ale nic na to nie poradzę) oraz dzięki informacji, że ta książka zaczyna serię(lubię czytać książki tworzące serię po kolei)
-"Morderstwo w Boże Narodzenie" Agata Christie--->ta książka co prawda jest dopiero 20 tomem serii o Herkulesie Poirocie, ale w tym konkretnym przypadku mam wrażenie, że nie wpływa to na doznania; jestem pewna, że jeśli Agata Christie napisała powieść o morderstwie w BOŻE NARODZENIE to cała książka będzie napakowana elementami świątecznymi; dodatkowo bardzo lubię sięgać po jej dzieła kiedy potrzebuję nieco lżejszej i przyjemniejszej(na tyle, na ile przyjemna może być książka o morderstwie) lektury a teraz właśnie tak jest
-"Sklepy cynamonowe" Bruno Schulz---> ta pozycja trafiła na moją listę ze względu na trwające przygotowania do matury i na ten moment nie jestem w stanie napisać nic więcej niż to, że cynamon wyjątkowo kojarzy mi się z grudniem
"Podaruj mi miłość" 12 różnych autorów---> chyba nie ma nic słodszego niż miłość podarowana w prezencie na święta; książka ta to zbiór 12 opowiadań świątecznych o ludziach, którzy(tak jak my wszyscy) mają ogromną potrzebę kochania i bycia kochanym i coś czuję, że to najbardziej ze wszystkich ww tytułów wprowadzi mnie w świąteczny klimat.
Oczywiście jest o wiele więcej książek pasujących do tej tematyki, ale albo mi nie podpasowały albo nie udało mi się ich zdobyć. Na ten moment mam tylko tyle do "powiedzenia" a Wam wszystkim życzę udanej, śnieżnej, mroźnej, prawdziwej, pełnej miłości zimy♥♥♥