Opinia na temat książki Żywica

@Loletka. @Loletka. · 2020-03-06 13:28:14
Przeczytane
Haarderowie mieszkają na odosobnionej wyspie, rzadko mają kontakt z innymi ludźmi. Dla innych są trochę dziwni, ale nikt jakoś szczególnie nie interesuje się ich życiem. Nawet, gdy ojciec zgłasza śmierć swojej dziewięcioletniej córki, nikt nie wtrąca się w ich życie, wszyscy są zdania, że należy uszanować ich żałobę i dać im spokój. Jednak w domostwie rodziny Haarder dzieją się naprawdę dziwne i niepokojące rzeczy. To przede wszystkim opowieść o szaleństwie i niezdrowej miłości, o leku przez utratą najbliższych osób.

Dawno już nie czytałam tak dziwnej i tak szokującej książki, która w dodatku potrafi coraz bardziej wciągać. Nie byłam przygotowana na taką historię, okazała się dla mnie wstrząsająca i jednocześnie też skłaniająca do pewnych przemyśleń. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdemu się ona spodoba, ale znajdą się również takie osoby, które długo o niej nie zapomną i ja właśnie do nich należę. Już pierwsze zdanie pokazuje z jak szokującą fabułą mamy do czynienia. Sami zobaczcie, co mam na myśli: "Gdy tata zabijał babcię, w białym pokoju panowała ciemność". Brzmi naprawdę mrocznie, prawda? Kolejne strony są równie niepokojące, znajdziemy w fabule wiele dziwnych sytuacji, które aż trudno sobie wyobrazić. To głównie opowieść o miłości, ale takiej, która przekroczyła granicę. Jest niezdrowa, wypaczona i też niebezpieczna. Główny bohater za wszelką cenę chce zatrzymać bliskich przy sobie, boi się ich straty do tego stopnia, że staje się to szaleństwem i obłędem. To nie jest książka, w której akcja pędzi i czuć przez cały czas napięcie. Tutaj czasem pojawiają się takie rozdziały, które mogą się dłużyć, ale dla mnie to nie było minusem, bo jednak historia rodziny wciągała coraz bardziej i też coraz bardziej szokowała. Domyślam się, że moja recenzja może być trochę chaotyczna, ale trudno mi zebrać myśli po tej książce. Autorka skupiła się głównie na bohaterach, na ich charakterach i podejmowanych decyzjach, które mają wpływ także na życie innych osób. Często są to takie decyzje i wybory, które trudno zrozumieć, na pewno nie są one normalne.

Rodzina Haarder jest chyba najdziwniejszą rodziną, o której dotąd czytałam. Jens mieszka na odosobnionej wyspie wraz z żoną Marią i córką Liv. Wszystkie najważniejsze decyzje podejmuje Jens, to on jest odpowiedzialny za nich wszystkich i za to całe szaleństwo, które się pojawiło. To mężczyzna, który tak bardzo boi się straty najbliższych, że posuwa się do strasznych rzeczy. Całkowicie izoluje się od innych osób, zbiera i magazynuje wszystkie znalezione śmieci, żyje tak naprawdę we własnym świecie. Jego żona całkowicie mu się podporządkowuje, a gdy dopada ją choroba nic już nie może zrobić, aby powstrzymać szaleństwo męża. Ich dziewięcioletnia córka Liv nigdy nie poznała normalnego życia. Nie jest taka jak inne dziewczynki w jej wieku. Ona zamiast się bawić jak inne dzieci zbiera dla ojca żywicę z drzew, biega z nożem i poluje na zwierzęta. Ta biedna dziewczynka nie wie jak wygląda normalność, dla niej codziennością są coraz bardziej dziwniejsze zachowania jej ojca. To właśnie jej ojciec jest odpowiedzialny za to, co stało się z jego rodziną i straszne jest to, że jedna osoba miała tak ogromny wpływ na życie innych osób. Są również rozdziały, w których poznajemy przeszłość. Opowiadają o małym Jensie, jego bracie i rodzicach. Dzięki temu możemy dowiedzieć się więcej o tym, dlaczego mężczyzna stał się w wieku dorosłym aż tak dziwny. Zaglądamy głębiej w psychikę głównego bohatera, poznajemy jego wcześniejsze życie, które miało wpływ na to jakim stał się człowiekiem.

Styl pisania autorki jest zrozumiały, ale też nie należy do tych bardzo lekkich. Nie ma tutaj za dużo dialogów, ale nie zrażajcie się, bo mimo tego naprawdę dobrze czyta się tę książkę. Jest tutaj też trochę opisów, które czasem mogą się nieco dłużyć, ale dla mnie były ciekawym dodatkiem do tej historii. Mamy tutaj narrację pierwszoosobową, w której narratorką jest Liv, jest również trzecioosobowa opowiadająca o innych bohaterach.

"Żywica" to wstrząsająca książka, która nie raz zszokuje i wywoła różne emocje. Jest też dziwna, ale przy tym też wciągająca i poruszająca. Przeczytać tutaj można o sytuacjach których nie sposób zrozumieć. To opowieść o szaleństwie, o chorym umyśle, o miłości, która nie jest normalna. Dawno nie czytałam takiej książki, autorka wykreowała niebanalną historię, o której długo będę pamiętać. Nie każdemu się spodoba jej dziwność i czasem kontrowersyjne wątki. To mocna lektura, która szokuje i wzbudza najróżniejsze emocje.

"Mówi, że moje życie zostało odwrócone do góry nogami. Nie za bardzo wiem, co to znaczy. Coś w stylu, że pod jakimś względem nie jestem ani dzieckiem, ani dorosłym; że czasem myślę jak dziecko, a czasem jak dorosły i czasem robię rzeczy, których nikt nie powinien robić."
Ocena:
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Żywica
Żywica
Ane Riel
7.9/10

Co się dzieje, jeśli kochasz kogoś tak bardzo, że chcesz go zatrzymać przy sobie za wszelką cenę, w bezpiecznym miejscu? Rodzina Haarder mieszka na odosobnionej, porośniętej świerkami małej wysepce ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Jestem pewna, że zapamiętam treść tej książki na bardzooo długo. Polecam przeczytać.

W końcu i ja sięgnęłam i przeczytałam, tą już wielokrotnie omawianą i opisaną "Żywicę" autorstwa Ane Riel. Długo zastanawiałam się co o niej napisać, jednak właściwie wszystko zostało już powiedziane...

Rodzina Haarder mieszka na odosobnionej wysepce. Nikt do końca nie wie co tam się dzieje, a tam króluje strach, który doprowadza powoli do szaleństwa. Ta książka kusiła mnie od dawna. W końcu dorwał...

Liv umarła, gdy miała zaledwie sześć lat. Tak przynajmniej myślą władze. Ale tak naprawdę ukrywa się ona za pudłami i koszami, które stoją w warsztacie jej taty. To że mieszka wraz z ojcem i matką na...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl