Karina nie może powiedzieć o sobie, żeby miała w życiu szczęście - rozwód, szereg miłosnych zawodów... Jedynym źródłem radości jest dla niej ukochany syn. Niestety, los postanawia po raz kolejny obejść się z nią okrutnie... Czy Karina zdoła podnieść się po tym ciosie? I czy moje jej w tym pomóc osoba, którą wini za całe zło?