Żałoba potrzebuje spokoju. a rany leczy tylko czas. To banalne stwierdzenie, ale jakże prawdziwe - przekonuje się o tym siostra Barbara, od tygodni próbując powrócić do życia po utracie ukochanego męża. Codziennie po pracy odwiedza jego grób - ale wygląda na to, że nie jest jedyna... Kiedy po raz kolejny odkrywa tam bukiet róż, zaczyna dręczyć ją niedobre przeczucie - czyżby Hanno prowadził podwójne życie?