„Pamięć krótka to taka znikająca (zanikająca) po wykonaniu zadania, do którego była przeznaczona, na przykład w sytuacji student – egzamin. Pamięć trwała to taka, która nie znika, nawet jak chcesz, żeby zniknęła. Nie znika, nawet jak bardzo chcesz, żeby zniknęła. Uwaga: może pozostać, nawet jak myślisz, że zapomniałeś”
Życie ludzkie toczy się swoim torem, w lokalnych społecznościach kształtuje się zbiorowa pamięć, na którą składa się przeszłość i teraźniejszość, a te mają wpływ na przyszłość. W książce Ludwika Janiona, poety i prozaika, będącej jego debiutem prozatorskim, poznajemy mieszkańców Podlasia i Mazur. Krok po kroku wchodzimy coraz głębiej w ich życie, autor w króciutkich rozdziałach, które na dobrą sprawę mogłyby być samodzielnymi opowiadaniami, dopuszcza nas do codziennego życia zwykłych ludzi, które składa się z drobnych spraw, z radości, smutków. Z teraźniejszością miesza się historia, bardzo trudna i pokręcona na tych terenach „a że był pół-Niemcem, wcielili go do Wehrmachtu. A że był pół-Polakiem, wzięli go do polskiego wojska. Teraz jest niby Mazurem, bo wysłali tu takich, z którymi nie bardzo było wiadomo, co zrobić, a pewnie i swoje odsiedział.” Niełatwo się żyje na terenach, do których roszczą pretensje różne państwa, ruchy polityczne, przez które przetoczyło się wiele wojen prowadzonych przez różne państwa. W takim środowisku, by przetrwać, trzeba stworzyć sobie świat, w którym dobro i zło mają swoje miejsce. Życie toczy się nieprz...