Cytaty z książki "Zwiadowcy, Księga 7. Okup za Eraka"

Dodaj nowy cytat
Halt jest tylko jeden.
Tualeg postąpił ku niemu, jego oczy płonęły od gniewu. Stanął przed zwiadowcą i spojrzał z góry na niższego od siebie mężczyznę. Szturchnął palcem Halta w pierś.
- Ty... - rzekł z naciskiem. - Ty nie będziesz nazywał mnie Yusalem! Masz do mnie mówić ,,aszejku Yusalu'' albo ,,wasza jasność''. Zrozumiałeś mnie, bezczelny przybłędo?
Halt przekrzywił głowę na bok, jakby rozważał pytanie, choć było ono czysto retoryczne.
- Zrozumiałem jedno - rzekł - a mianowicie, że nijakiej jasności, którą potrafiłbym w tobie dostrzec, nie roztaczasz. Natomiast, o ile się nie mylę, tytuł aszejka wiąże się z szacunkiem, a jakim szacunkiem można darzyć kogoś, kto jak niewiasta tchórzliwie kryje twarz za niebieską woalką?
Nawykli poddawać się, a nie walczyć. Potrafią myśleć jedynie o ocaleniu własnej skóry.
- Istny olbrzym, no nie? - mruknął Horace.
- Zamknij się - odpowiedział uprzejmie Halt.
- Jak dzieci, jak dzieci! - Evanlyn udzieliła im kpiącej, choć prawie bezgłośnej nagany.
-Istny olbrzym, no nie?- mruknął Horace.
-Zamknij się- odpowiedział uprzejmie Halt.
Choćbyś nie wiem jak wyłaził ze skóry, siedemnaście tysięcy trzysta minus siedemnaście tysięcy dwieście, to zaledwie sto koron i ani jednej więcej.
Kto to jest Gorlog? Naprawdę ma rogi, kły i skołtunioną grzywę?
-To bardzo przydatna postać-odparł Halt.- Można powoływać się na niego za pomocą wszystkich tych oraz innych cech. Jego istotą jest urozmaicenie tudzież wielość atrybutów. Z Gorlogiem nie ma miejsca na nudę.
-Przykro mi!- powiedział. -Myślałem, że...
Nie dała mu dokończyć.
-Ty? Myślałeś? Od kiedy to zdarza ci się myśleć?!
© 2007 - 2024 nakanapie.pl