Zablokował drzwi kontinuum Mobiusa i skierował promienie na wybrane ofiary. Wyglądało to tak, jakby słońce zaświeciło z głębi. Zabójczy strumień padł dokładnie na ich muskularne ciała. W jednej chwili wampiry straciły swą moc. Skóra zagotowała się na nich i opadła, odsłaniając napięte mięśnie. Echo przedśmiertnego krzyku brzmiało jak naj... Recenzja książki Nekroskop 3: źródło