Powieść wydana w 1935 jako część 2 cyklu autobiograficznego „Żywot Mikołaja Srebrempisanego”. Akcję powieści, przedstawiającą lata dojrzewania i nauki gimnazjalnej bohatera cyklu, umieścił autor w Wołkowicach (czyli Wadowicach), typowym zachodniogalicyjskim miasteczku sprzed I wojny światowej. Sugestia autentyzmu (wiele rzeczywistych postaci, niekiedy pod prawdziwymi nazwiskami) w połączeniu z drastycznością scen erotycznych, tendencją antyklerykalną i anarchistyczną, a wreszcie pamfletową krytyką obyczajowości prowincjonalnej i systemu szkolnego – wywołała burzliwą polemikę, w czasie której odebrano Zegadłowiczowi honorowe obywatelstwo Wadowic. Niezależnie od skandalicznego rozgłosu, „Zmory” ocenione zostały przez krytykę jako krok wstecz w stosunku do poprzednich, bardziej lirycznych części cyklu, zwracających m.in. uwagę umiejętnością wniknięcia w psychikę dziecka i oddania obyczaju wsi beskidzkiej.