"Poezja pulsowała we mnie zawsze, raz mocniej, raz słabiej kiedy zamykały się za mną drzwi rodzinnego domu, ojczyzny kiedy uczyłam się oswajać rozciągnięte w nieskończoność szpitalne noce i teraz, kiedy patrzę za siebie i przed siebie i mówiąc słowami poety Aleksandra Ziemnego `Uczę się dodawania tego co odjęte, zmiany strat za zyski, swego na cudze żalu na podziękę, wysokiego na niskie.`" (autorka)