Szpiedzy, kłamstwa i zmowa milczenia wokół gwałcicieli
W 2017 roku Ronan Farrow, syn słynnej hollywoodzkiej pary, Mii Farrow i Woody’ego Allena, prowadził dziennikarskie śledztwo w związku z przemocą seksualną w Hollywood. Sprawa dotyczyła producenta filmowego Harveya Weinsteina, jednej z najbardziej wpływowych osób w branży. Farrow poznawał kolejne ofiary Weinstaina, jednak to nie ich liczba zbulwersowała dziennikarza – najbardziej szokujące było to, jak wielu ludzi od lat wiedziało o całym procederze i uczestniczyło w jego tuszowaniu lub tolerowało go w milczeniu.
Wkrótce okazało się, że wpływy Weinstaina sięgają daleko poza granice jego filmowego imperium. Telewizja NBC, dla której pracował Farrow, zaczęła rzucać mu kłody pod nogi, a w końcu nakazała przerwanie prac nad reportażem. Dziennikarz i świadkowie, którzy zdecydowali się z nim rozmawiać, byli zastraszani przez prawników producenta i inwigilowani przez zatrudnionych przez niego detektywów oraz agencje szpiegowskie. A kiedy wreszcie reportaż ujrzał światło dzienne, wyszło na jaw, że sprawa Weinsteina to tylko wierzchołek góry lodowej – podobnych do niego było więcej, a sieć powiązań między światem polityki, biznesu i mediów przez lata zapewniała im bezkarność.
Za ujawnienie sprawy Weinsteina Ronan Farrow wspólnie z redakcjami „New Yorkera” i „New York Timesa” otrzymał w 2018 roku Nagrodę Pulitzera.