Baśniowa opowieść ze świata fantazji adresowana głównie do starszych dzieci i młodzieży. Wbrew jednak wszystkiemu dorosły czytelnik, jeśli zechciałby do niej zajrzeć, wnet zorientuje się, że fantastyczny świat jest pełen odniesień i zapożyczeń z tego, w którym żyjemy. W największym skrócie rzecz ujmując: „Śladami barda” jest wyrazem odwiecznej tęsknoty człowieka do świata dobrego, sprawiedliwego, do wolności od (tyranii, jedynej słusznej prawdy) i wolności do (swobody myśli, przekonań). Trubadur Dalyaath żyje w jedynej istniejącej w świecie Złamanych Krain ludzkiej osadzie – Mżawej Dolinie, gdzie w miejscowej karczmie można usłyszeć padające z ust nieznanych przybyszów z lasu pogłoski o dalekich krainach. „Cóż to za brednie! – zaprzecza starszyzna. – Tuż za lasem rozciąga się Wielka Pustka, która wyznacza granice świata”. W sukurs idzie im miejscowy mag ognia Xenos, który głoszących herezje pali żywcem na stosie. W umyśle dociekliwego Dalyaatha rodzą się wątpliwości. Kierowany impulsem, wyrusza w nieznane, mając sobie za nic wszelkie ostrzeżenia, kładąc na szali swe życie. Czy cały czas żył w zakłamanym świecie, a ten kończy się za lasem? A jeśli nie, dlaczego są tacy, którym tak bardzo zależy, by wszyscy tak właśnie myśleli? Czy odnajdzie tego, którego znaleźć pragnie?