Powieść godna najwybitniejszych. Teraz, pisząc o niej z perspektywy czasu, na myśl (być może zupełnie błędnie) przychodzą mi i „Buddenbrookowie”, i galicyjsko-austriackie powieści J.Rotha z „Marszem Radetzky'ego” na czele, po niedawno odkrytą prozę Stefana Zweiga (Austria, I wojna), na „Niewinnych” Austriaka Brocha kończąc. Wszystko co je łączy to... Recenzja książki Zeno Cosini