Przeczytane
Po czesku
Dramat
Literatura czeska (i słowacka)
"Obleky u hmyzu celkem lidské: u Motýlů salónní, u Kořistníků občanské, u
Mravenců černé, popřípadě žluté, přiléhavé a přepásané šaty dělnické,
Jepice v gázových závojích. Hmyzí charakter se vyjadřuje hlavně v
pantomimice. Ale vždy to zůstávají lidé, až na to, co skuteční lidé mají
hmyzího." (początek didaskaliów)
Niezwykły dramat, choć przewidywalny w swej antywojennej wymowie - napisany został przecież wkrótce po I wojnie światowej (1921). Niezwykły jest humor tej groteski - gorzki i wisielczy, a zarazem lekki i nostalgiczny. Niezwykła wydaje się mi również forma - doskonale wierszowana! Niemałe wyzwanie dla tłumacza, zwłaszcza przy tego rodzaju motylej poezji miłosnej, jak:
"svět chce být polosvět,
žena - být položena"
To farsa, lecz z istotnym przesłaniem - nie chodzi tylko antywojenny wydźwięk, lecz także o krytykę społeczną, ośmieszenie pewnych ludzkich przywar i zachowań, które są małe, egoistyczne, nie wymagające żadnej świadomości - więc prawie owadzie i niegodne człowieka. Widoczne jest powojenne rozczarowanie autorów stanem moralnym i ideowym ludzkości, jak również rozpaczliwe poszukiwanie sensownego kierunku działania i w ogóle sensu życia jednostki. Nie ma tu żadnej psychologii - wymagają tego niejako już same postaci włożone w owadzie kostiumy. Równie piorunujące wrażenie co sztuka Čapków zrobiły na mnie kiedyś opowiadania Pielewina (Życie owadów, 1993). Możliwe zresztą, że rosyjski autor tą czeską sztuką się inspirow...