Sceny z codzienności. Gdybym miał jakoś w skrócie opisać najnowszy tom Mariusza Jagiełły, byłby to właśnie sceny z codzienności. Nie są to jednak banalne klisze, przeskakujące obrazki, wycyzelowane kadry. Poeta zagląda codzienności w najmroczniejsze zakamarki, obnaża trudność zmierzenia się z 24 godzinami i rozczarowaniem, jakie one nieraz przynoszą. Poezja Jagiełły jest wnikliwa, pracuje jak kamera wprawnego operatora, pokazując nam sceny codzienność w różnych ujęciach i planach, czasem skupiając się na tym, co centralne, a czasem uciekając do tła, jakby przez moment ciekawszego. To nie tylko Zdania proste rozłożone – jak sugeruje tytuł, to także obrazy dość skomplikowane rozłożone przez poetę w prostych zdaniach.
(Tomasz Pietrzak)