Nie przepadam za niemieckim sposobem tworzenia kryminałów. Zazwyczaj mało wciąga mnie ich akcja, szybko wyczuwam, że fabule czegoś brakuje. I poza kilkoma, które niepodważalnie miały to coś w sobie, reszta łatwo zostaje zapomniana. U Seghersa wyczuwa się inspirację skandynawskim sposobem budowania akcji kryminalnej, ale dopiero od drugiej części,... Recenzja książki Zbyt piękna dziewczyna