Reporterzy "Wyborczej" polecają. Tom 5
Przestępczość trochę zniknęła nam z oczu, przynajmniej od czasu, gdy policja uporała się z masowymi kradzieżami samochodów i odtwarzaczy samochodowych, z włamaniami do domów i z grasującymi kieszonkowcami.
Dzisiaj przestępstwa grupują się w dwóch głównych zbiorach. Pierwsze są wynikiem życiowych zagubień: biedy, przemocy domowej, alkoholu, narkotyków i agresji po nich. Druga grupa to przestępczość finansowa: „przekręty” na giełdach bitcoinowych, wyłudzanie publicznych pieniędzy czy też metodą „na wnuczka”, oszustwa podatkowe, fałszowanie paliwa. Prawie zanikła najbardziej dokuczliwa kategoria „przestępstw środka”: rozbojów ulicznych, wyrywania torebek, kradzieży rzeczy z balkonów.
Polska jest dziś w europejskiej piątce krajów o najniższej przestępczości. A więc możemy zasiąść bezpiecznie w fotelach, niekoniecznie pozamykani na trzy spusty, i poczytać o mordercach, gwałcicielach, hochsztaplerach, aresztach i więzieniach.