Zakochałem się w atrakcyjnej kobiecie w czarnym kapeluszu i w powieści „Z pokorą i uniżeniem”, ale lata mijały i styl, który pasował młodej dziewczynie, niezupełnie sprawdzał się po pięćdziesiątce. Dwie jej kolejne książki, nawet nie pamiętam już ich tytułów, odłożyłem znudzony i zniechęcony po dobrnięciu (z trudem) do jednej trzeciej. „Zbrodnia h... Recenzja książki Zbrodnia hrabiego Neville'a