Co odróżnia Jamesa Maya od Jeremy'ego Clarksona? Na pierwszy rzut oka - tylko fryzura i wzrost. Obaj przecież występują w kultowym programie Top Gear, obaj siadają za kierownicami samochodów naszych marzeń i obaj piszą przezabawne, kontrowersyjne, pełne ironii i ciętego humoru teksty.
Zresztą - przekonajcie się sami. Zobaczcie, w jak błyskotliwym i finezyjnym stylu May podejmuje ważkie kwestie samochodowych uchwytów na kubki, spersonalizowanych tablic rejestracyjnych i ekonomicznego stylu jazdy. Przenieście się z nim na bezdroża Andaluzji, na islandzki lodowiec i do wnętrza samochodu kempingowego, w którym usiłował spędzić wakacje.
Przeczytajcie, co May sądzi o polskich drogowcach (niespodzianka!), poczujcie na własnej skórze dreszcz emocji podczas policyjnego pościgu i sprawdźcie, dlaczego czasem warto ustalić zawczasu pewne sprawy ze świętym Antonim.
Zjedźcie na chwilę na pobocze, na którym James May czynił swoje zapiski. Na pewno ruszycie z nie-go z szerokim uśmiechem na twarzy.
"Zapiski z pobocza" Jamesa May'a to książka pełna humoru i wielu trafnych, z życia wziętych obserwacji. Jest napisana w świetnym, lekkim i skrzącym się erudycją stylu i będzie idealną lekturą dla osób ceniących sobie rozrywkę na wysokim poziomie oraz cięte, choć pozornie powściągliwe brytyjskie poczucie humoru.
May z charakterystyczną dla siebie swadą porusza szereg - wydawać by się mogło - prozaicznych tematów, odsłaniając ich drugie dno i doprowadzając czytelnika do zaskakujących konkluzji. Znakomicie wypada w roli rozbrajającego przewodnika po zakamarkach nowoczesnego życia - dzięki niemu dowiemy się o prawdziwej roli samochodowych uchwytów na kubki, poznamy przerażające historie o nawiedzonych parkingach i odkryjemy bolesną prawdę o oszczędnej jeździe.
May udzieli nam bardzo przemyślanych porad na temat stylu, posługując się przykładem urządzenia wnętrza własnego domu, ale również swoim doborem kolorystyki Lamborghini Jeremy'ego Clarksona (ten i tak go nie posłuchał!. A wszystkich Polaków zadziwi komplementami pod adresem polskiej ekipy remontującej ulicę, przy której mieszka.
Świetna, rozrywkowa pozycja, idealna na nadchodzące wakacje!
Zresztą - przekonajcie się sami. Zobaczcie, w jak błyskotliwym i finezyjnym stylu May podejmuje ważkie kwestie samochodowych uchwytów na kubki, spersonalizowanych tablic rejestracyjnych i ekonomicznego stylu jazdy. Przenieście się z nim na bezdroża Andaluzji, na islandzki lodowiec i do wnętrza samochodu kempingowego, w którym usiłował spędzić wakacje.
Przeczytajcie, co May sądzi o polskich drogowcach (niespodzianka!), poczujcie na własnej skórze dreszcz emocji podczas policyjnego pościgu i sprawdźcie, dlaczego czasem warto ustalić zawczasu pewne sprawy ze świętym Antonim.
Zjedźcie na chwilę na pobocze, na którym James May czynił swoje zapiski. Na pewno ruszycie z nie-go z szerokim uśmiechem na twarzy.
"Zapiski z pobocza" Jamesa May'a to książka pełna humoru i wielu trafnych, z życia wziętych obserwacji. Jest napisana w świetnym, lekkim i skrzącym się erudycją stylu i będzie idealną lekturą dla osób ceniących sobie rozrywkę na wysokim poziomie oraz cięte, choć pozornie powściągliwe brytyjskie poczucie humoru.
May z charakterystyczną dla siebie swadą porusza szereg - wydawać by się mogło - prozaicznych tematów, odsłaniając ich drugie dno i doprowadzając czytelnika do zaskakujących konkluzji. Znakomicie wypada w roli rozbrajającego przewodnika po zakamarkach nowoczesnego życia - dzięki niemu dowiemy się o prawdziwej roli samochodowych uchwytów na kubki, poznamy przerażające historie o nawiedzonych parkingach i odkryjemy bolesną prawdę o oszczędnej jeździe.
May udzieli nam bardzo przemyślanych porad na temat stylu, posługując się przykładem urządzenia wnętrza własnego domu, ale również swoim doborem kolorystyki Lamborghini Jeremy'ego Clarksona (ten i tak go nie posłuchał!. A wszystkich Polaków zadziwi komplementami pod adresem polskiej ekipy remontującej ulicę, przy której mieszka.
Świetna, rozrywkowa pozycja, idealna na nadchodzące wakacje!