Opinia na temat książki Zapach frezji

Kolejny już, lekki kryminałek autorki, który przeczytałam w ciągu jednego wieczoru. Klara Majewska i Antoni Praszyński tym razem zmierzą się z morderstwem dziewiętnastoletniej Lucyny zamordowanej prawie trzydzieści lat wcześniej. Dla komisarzy Archiwum X to nie pierwszyzna. Całe dochodzenie zaczynają od początku. Muszą zmierzyć się z niechęcią, nieufnością i strachem osób, które miały wtenczas kontakt z Lucyną. Świadkowie niechętnie wracają do sprawy, mataczą i ukrywają fakty. Ale nasi bohaterowie docierają do rozwiązania zagadkowej śmierci młodej dziewczyny. I przyznaję, że trochę mnie ono zaskoczyło. Takiego zakończenia nie brałam pod uwagę. I niesamowicie interesuje mnie, jak potoczą się dalej osobiste sprawy Antoniego. Ten to sobie nagrabił. Powieść czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Taki fajny przerywnik w czytaniu trochę mroczniejszej literatury.