Warszawa. Podekscytowana pietnastolatka wyglądająca na dwadzieścia pięć, spragniona operacji plastycznej piersi. Golonka popijana coca-colą. Papierosy mentolowe zajadane gumą do żucia. Najtańsze leniwe a potem żołądkowa gorzka. Wino pod pomnikiem i spacer po mogiłach. Buty od Prady i zasikany autobus. Suszi i wódka. Kamienica ze śladami po kulach. Popękana mozaika układa się w kształt anioła bez twarzy. Lubię te miejsca - mówi T. - gdyby tylko nie ten smród z rur. Śmierdzi jakby całe podziemie się rozkładało. W stolicy panują nieziemskie upały a Wisła już za chwilę wystąpi z brzegów. W tej scenerii rozgrywa się historia spotkania kobiety i mężczyzny. marzenia, strachy, strzępki rozmów, znaki na murach, opowieści przypadkowych przechodniów, rzeczywiste i absurdalne ujęcia z codziennego życia stolicy - to wszystko asystuje bohaterom w ich próbach usystematyzowania świata dookoła. Jak odnaleźć się w plątaninie znaków? Jak nie zgubić się w świecie wiecznych transmisji? Czy to czego dotykamy jest realne, a jeśli nie to dlaczego tak boli?