Na talencie Jakuba Małeckiego poznałem się całkiem niedawno, zagłębiając się w jego pełną magii powieść, jaką są "Ślady".Z pewna doza nieśmiałości, aby nie popsuć sobie wrażenia, postanowiłem zaznajomić się także, z jego wcześniejszymi utworami.Nie nawykłem do czekania, na realizację swoich planów czytelniczych zwłaszcza, więc nie czekając na nic sięgnąłem tym razem po zbiór opowiadań.
"Zaksięgowani", to zbiór krótkich form literackich, który kilka lat temu wydało Wydawnictwo Powergraph.Jednego możemy być pewni, pomysłów temu autorowi nie brakuje. I już na początku, zostajemy rzuceni na głęboką wodę.Czy to będzie opowieść o człowieku, któremu wydaje się, że w jego głowie odbywa się partia szachów, która rozsądza jak potoczą się jego dalszego losy, czy temat dziewczynki, która być może jest opętana, ale nie jest to takie pewne.Czy niezła opowieść o grupce istot, które ulegają przemianie nie wiedząc przy tym, że...
Większość tych opowieści wprawiła mnie w ponury nastrój i zacząłem sądzić, że autor, lubuje się w opowieściach, w których nasze życie, to jedno, wielkie bagno, z którego nie ma szans się wydostać, a przy każdym naszym ruchu, zapadamy się coraz głębiej.Być może, mam tylko takie wrażenie, ale czy tak nie jest?Nasze uczucia, te dobre i te pełne nienawiści.To jak wpływamy na osoby w naszym otoczeniu, nawet o tym nie wiedząc.Świat ułudy, który po pewnym czasie uznajemy za ten rzeczywisty.
Ciekawy zbiór, polecam i zapraszam do lektury tej i innych książek tego pisarza.