Obok tego tytułu nie mogłam przejść obojętnie. Kevina Richardsona poznałam po raz pierwszy oglądając z nim filmy na kanale You Tube i zafascynował mnie sposób, w jaki odnosi się do zwierząt. Jako wielka miłośniczka zwierząt, nie tylko tych domowych, oraz jako osoba, która kocha przyrodę bez namysłu sięgnęłam po pozycję książkową tego, jak dla mnie... Recenzja książki Zaklinacz lwów. Historia najniebezpieczniejszej przyjaźni na świecie