Bardzo dobry zbiór dowcipów z minionych lat. Książka jest podzielona na kilka części - w zależności od ekipy rządzącej (Bolesław Okrutny, Władysław Bałamutny, Edward Hojny, Wojciech Zbrojny). Zamiast opinii - kilka kawałów, może i z brodą, ale mnie bawią.
*** - Panie majster! Ruskie w kosmos polecieli! - Wszystkie? - Nie, jeden. - To co mi głowę zawracasz!
***
Na granicy polsko-czechosłowackiej spotkały się dwa psy. Ten, co biegł do Polski, pyta: - Po co ty biegniesz do Czechosłowacji? - Żeby się u was najeść. A po co ty biegniesz do Polski? - Żeby się u was naszczekać.
***
Do drogerii wchodzi klient i zwraca się do kierownika: - Towarzyszu, poproszę żyletki. - Nie ma. - pada odpowiedź. Kiedy klient wyszedł, ekspedientka dziwi się: - Panie kierowniku, przecież mamy żyletki w kilku gatunkach? - Jak on taki towarzysz, to niech się sierpem goli.
***
Gazeciarz do żołnierza sowieckiego: - Towariszcz! Kup gazetę! - Ja nie kuraszczy - odpowiada żołnierz.
| link |
Cytaty z książki
O nie! Książka Zakazany wic, czyli polski dowcip polityczny 1944-1990. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i
dodasz jakiś?