Mój mąż, buddysta Diamentowej Drogi, już lata temu zaszczepił we mnie ciekawość jeśli chodzi o praktyki medytacyjne. Wielokrotnie próbował nauczyć mnie medytacji, jednak okazałam się wyjątkowo oporną kursantką. Siedzenie bez ruchu na poduszce medytacyjnej wypełnionej łuską gryczaną w pozycji półlotosu, wyprostowana sylwetka i próba totalnego wycis... Recenzja książki Zachwyć się! Naucz się medytować od wielkich filozofów