Powrót do książek z cyklu Szkoły przy cmentarzu był w moich planach i kolejny raz postanowiłem się zapoznać z jedną z nich pod tytułem Zachłanne pnącze. Liczyłem na opowieść z dreszczykiem lub nawet grozy oczywiście skierowaną do młodego czytelnika i miałem nadzieje taką dostać. Zapowiadała się ciekawie, klimatycznie i na niezwykle niepokojącą opowieść. Dlatego po nią sięgnąłem i liczyłem na dobrą zabawę w klimatach grozy skierowaną do młodego czytelnika.
Książka Zachłanne pnącze jest opowieścią o zbitej szybie przez Jaxa, który dostaje ultimatum od Piwnicznego Barta. Niezbyt szczęśliwe dla niego, bo grożącej poważnymi konsekwencjami jak nie dotrzyma słowa. Kolejna powieść z cyklu Szkoły przy cmentarzu, gdzie niemożliwe staje się możliwe i przytrafiające się przedziwne przypadki uczniom nie wywołują zaniepokojenia rodziców. Pani dyrektor pilnująca szkoły jest postacią demoniczną, wszędobylską i pojawiającą się w najmniej oczekiwanym momencie. Każdy z uczniów boi się spotkania z nią i zawsze bierze nogi za pas jak tylko nadarzy się okazja. Piwniczny Bart jest kolejną postacią wywołującą ciarki na plecach swoim pojawieniem się. Wzbudza przerażenie pośród uczniów i skrywa wiele tajemnic. Jednocześnie szkoła znajdująca się koło cmentarza przyciąga jak magnes niepokojące wydarzenia i niesamowite przygody na uczących się w niej uczniów. Autor w swojej kolejnej książce z cyklu wykorzystuje znany nam pomysł z zaczarowanymi fasolkami jakie uzyskuje Jax nie zda...