Miłość to nie jest umowa między ludźmi,
którą można tyleż sankcjonować
co zerwać. To wybuch pragnień i marzeń,
które od dawna nosimy w sobie.
To marzenie nieznajdujące ujścia
w codzienności. Jednak, czy chcemy czy
nie, każdy z nas jest przede wszystkim
mężczyzną i przede wszystkim kobietą.
I to jest nasza najważniejsza życiowa rola.
Powieściowy debiut Hany Lukas
przeczytałem z ogromnym zainteresowaniem
jak większść dokonań absolwentów wrocławskiej
polonistyki. A że intrygująca jest tematyka tego
utworu - miłość dwojga dojrzałych ludzi na tle
Wrocławia i jego codzienności - witam ją jako
istotne dopełnienie literatury osadzonej
w realiach śląskiej stolicy.
Jan Miodek