Jeśli miałabym znaleźć odbiorców do tej książki, powiedziałabym, że najlepiej niech to będą twardziele. Nie chodzi mi o siłę wyglądu, ale bardziej obycia, gdyż postacie to twarde charaktery, które są zdolne do wszystkiego, a czasami nawet na więcej pozwalają sobie po pijaku. Lubią przeklinać, pokazywać swoją mądrość gburowatym zachowaniem i prostolinijność, zwłaszcza jeśli chodzi o kontakty damsko męskie. Znam dobrze pióro autora i wiem, że każdy jego bohater jest po coś, ma to coś i szybko się ich zapamiętuje. Ich ego potrafi przewyższać ich oczekiwania, a spryt można przyrównać do dziecka, lecz tylko w przypadku, kiedy to ktoś ich opisuje, a nie sami sondują z własnej perspektywy. Bardzo dużo lubią rozmawiać i to właśnie podczas dialogów ukazują się istotne fakty, choć bywa, że niektórzy opisują co zamierzają zrobić i dlaczego. Czyta się ją bardzo dobrze, bo mamy mocny początek. Później przechodzimy do innych wydarzeń i tam już wolniejszym rytmem wczytujemy się w treść. Duży druk i spora liczba dialogów znacznie przyspieszają nam czytanie. Spiesząc się z nim, można nie zwrócić uwagi na to, że opowieść ukazuje nam dwa różne czasy. Wpierw dokonany, w którym ktoś ucieka, strasznie kogoś wyzywa i zostaje złapany, oraz drugi, gdzie mamy ukazane w jaki sposób doszło do tych późniejszych wydarzeń. Można by powiedzieć, że takim punktem zapalnym była tutaj złość, jakby pokazanie komuś gdzie jego miejsce za to jakim był człowiekiem i jak poniżał innych. Jednak w takich przypadkach nie myśli się logicznie i kiedy ktoś zapragnął zemsty, nie spodziewał się dalszego ciągu zdarzeń. Nie chcę wam zdradzać zbyt wiele, ale nauką z tej książki jest to, że bycie mściwym i pazernym nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Nie zawsze ten, kto ma dużo pieniędzy potrafi myśleć logicznie, gdyż obierając swawolę za pewnik, nie liczy się z tym, że kiedyś natrafi na równego siebie. Będzie się to działo z zaskoczenia, więc i dla nas okaże się nie lada zaskoczeniem. Pomimo tego, że niektórych momentów można było się spodziewać, to jednak były to tylko momenty, nawet nie połowa wydarzeń. Przeczytałam ją z przyjemnością, więc i wam ją polecam:-)