Ich miłość wybuchła od pierwszego wejrzenia. On - Krzysztof, lat 50, ona - Natalia, lat 28. Lekarze. Mieszkają między Gorzowem a Szczecinem. Na weekendy jeżdżą do opery w Berlinie, do galerii w Dreźnie albo nad jezioro, by żeglować, a na wakacje – nad Loarę. Kochają się opętańczo. Czy taka miłość gwarantuje szczęście? Czy za dużo miłości to dobrze, czy źle?
Jerzy Alski (to pseudonim) w swojej debiutanckiej powieści opowiada o wielkiej miłości z pozycji dojrzałego mężczyzny.